Na Olimpiadzie w Tromsø dzień przerwy w rozgrywkach. Wczoraj Polki wygrały z Kazachstanem (3:1) a Polacy z Emiratami Arabskimi (4:0) (tzn. z drużynami z tych krajów). Tak się złożyło, że i tak cały dzień mnie nie było w domu, pojechałem do Poznania z rodzinką wydawać pieniądze. Jednak jakoś byłem spokojny o wyniki tych meczów. Z ciekawostek - Armenia ograła Norwegię, Rosja zremisowała z Bułgarią, Kuba pokonała Izrael. Kolejnym przeciwnikiem Polaków będzie Peru (jest szansa na wygraną) a Polek Holandia (też jest szansa).
Od początku sierpnia przez wszystkie media przewija się motyw "wojny jabłkowej" Polski z Rosją, w związku z konfliktem na Ukrainie. Polacy zachęcają do jedzenia jabłek, Rosjanie się z tego "nabijają".
Ja się cieszę jednym jedynym jabłuszkiem, które się ostało na moich drzewkach posadzonych na działce. Było tych owoców dużo więcej ale gdy były przymrozki, to wszystkie opadły i zostało to jedno jabłuszko. Od czasu do czasu podlewam specjalnie to drzewko, żeby z suszy nie spadło. Jabłuszko nie jest może specjalnie piękne ale ... dla mnie nabiera coraz większej wartości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz