piątek, 30 września 2022
Piątek - zamykający (tydzień i miesiąc)
Jakoś dotrwałem do "końca" tygodnia. Dzisiaj wyjechałem z domu przed godziną 7 a wróciłem po godz. 19. Wczoraj odpuściłem sobie radę szkoleniową. Czułem się fatalnie. Dopiero, gdy wziąłem aspirynę, to mi trochę przeszło. Nie jest lekko. Sam fakt, że nie chce mi się pisać, a jednak chcę udokumentować swój stan, świadczyć powinien najlepiej.
wtorek, 27 września 2022
Wtorek łatający poniedziałek
Czytałem trochę materiałów na temat oświadczenia Carlsena w sprawie Niemanna i ... O ile wcześniej gotów byłem uwierzyć Niemannowi, to obecnie jest dla mnie coraz bardziej podejrzany.
poniedziałek, 26 września 2022
Co jest w tych poniedziałkach?
niedziela, 25 września 2022
Babie lato
W czasie przejażdżki wstąpiliśmy na chwilę do lasu a tam znalazłem dwa prawdziwki i wieczorem zrobiłem sobie jajecznicę z grzybami. Minęło kilka godzin, więc chyba prawdziwki, to były.
Po powrocie poszliśmy jeszcze na festyn z okazji 100-lecia Parafii. Udało się księdzu. Była pogoda, była frekwencja, była naprawdę duża, przemyślana, atrakcyjna impreza.
Drogi prąd będzie?
sobota, 24 września 2022
Gustlik
niedziela, 18 września 2022
Sen o półświatku
W nocy śniło mi się o półświatku w dużym mieście (Bydgoszczy?). Tzn. że byłem wśród takich ludzi, którzy żyli z okradania, oszukiwania innych ludzi. Sam koniec tego snu - jeden z członków tego szemranego towarzystwa pokazuje mi kolekcje "wałków", tzn. takich niby zrolowanych banknotów, gdzie na wierzchu jest jeden prawdziwy banknot, ale dalej to już ... akurat w moim śnie: plastelina, modelina, drewniana rolka. Normalnie pewnie albo papier, albo fałszywe banknoty. Przy czym co ciekawe przyglądałem się temu "półświatkowi" nie ze strachem, nie z potępieniem, ale bardziej z ciekawością badacza. Ot tak dla samego poznania. Teoretycznie przestępcy są "źli" tzn. okradają, oszukują itp. jednak ... jakże często oszukują oni innych oszustów. Współczesna młodzież tego nie zrozumie. W czasach mojej młodości było tak, że kantorów nie było, handel walutami był nielegalny, ale życie nie znosi próżni i jakoś trzeba było tę lukę wypełnić. Byli zatem ludzie, którzy podejmowali ryzyko i zajmowali się wymianą walut (cinkciarze). Większość transakcji była w pewnym sensie "uczciwa", tzn. dochodziło do wymiany dolarów na złotówki, bądź złotówek na dolary. Jednak czasami zdarzały się "przewały" tzn. ktoś chciał dużo np. dolarów i cinkciarz oferował mu dolary i już przy finale transakcji, transakcji trzeba było jeszcze raz przeliczyć i wtedy następowała podmiana rolki banknotów na rolkę papierków owiniętych banknotem. Oczywiście, to bardzo uproszczony opis. Czasy były ciężkie i żeby mieć dużo pieniędzy, to ... bardzo prawdopodobne, że do zdobycia takich pieniędzy też dochodziło niekoniecznie ciężką, uczciwą pracą. Sam fakt wybrania przez ofiarę ścieżki "nielegalnej" był już niejako dla "cinkciarza" takim "alibi".
Skracam bo czas.
Dzisiaj jest XXV niedziela zwykła i w kościele było czytanie ewangelii Świętego Łukasza o rządcy. Jakże też takie trudne do zrozumienia. Zarządca oskarżony o malwersację traci pracę, ale na odchodnym jeszcze wpada na pomysł jak kosztem swojego pana zapewnić sobie jakoś życie po zwolnieniu. Na dodatek pan jeszcze się o tym dowiaduje i ... jeszcze chwali tego zarządcę. Chwali ... że ten go okrada? Kaznodzieje próbują tłumaczyć, że w tamtych czasach, to jakoś tak to było, że w tym długu, to był jakby udział tego, który to rozliczał, czyli zarządcy. Zatem jakby odstąpił swoją część. Tylko jak z tego żyć? Dla zwykłego śmiertelnika rozsądniejsze byłoby tłumaczenie w stylu.
Masz dług 100 beczek oliwy, to napiszemy, że masz dług 50 beczek i tyle oddasz panu, a mi odpalisz 25-30 beczek, to i tak będziesz na plusie, a ja będę miał 25-30 beczek. O tym nie ma w ewangelii. Jest tylko, że gdy pan się dowiedział, to jeszcze pochwalił. To co ... machnie ręką na te 50 beczek oliwy, który zarządca podarował dłużnikowi? Do tego jeszcze pochwali?
Wczoraj przyszły numery do programu DraughtsArbiterPro
W końcu jestem sędzią warcabowym, chociaż oficjalnie żadnego turnieju nie sędziowałem, aczkolwiek niejeden już sędziowałem.
sobota, 17 września 2022
Problematyczny blog
środa, 14 września 2022
Jeszcze więcej na głowie
Wczoraj wydawało się, że jest ciężko. Dzisiaj, to dopiero się działo. Akcja z BIP.
Dwie rady, co chwilę telefony w pilnych sprawach. Mail z Niemiec od Lothara w sprawie wyjazdu szachistów. Kilka aktualizacji na kilku różnych stronach. Jest już późno, trzeba iść spać, bo jutro może być jeszcze gorzej :)
wtorek, 13 września 2022
Dużo na głowie
niedziela, 11 września 2022
Totalny niefart
-
Wczoraj ... zamiast trenować szachy, wziąłem się ... za rozwiązywanie zadań warcabowych.
Na początku szło tragicznie. Dopiero po kilku zadaniach wpadłem w rytm i zacząłem więcej widzieć. Jednak sam fakt ... po co brałem się za warcaby zamiast przypomnieć sobie np. debiuty szachowe?piątek, 9 września 2022
Warcaby w Dąbkach
Na zdjęciu uczestnicy i wykładowcy kursu sędziowskiego w Dąbkach.
-
To był wyjazd ... zwariowany. Teoretycznie - po co mi warcaby? Kolejne wydawanie pieniędzy. A zysków nie widać. Namówił mnie Bronek (pierwszy od lewej). Musiałem go zawieźć, czyli po niego jechać, ale za to dołożył się do paliwa. Po drodze były przygody i dojechaliśmy o 9 rano lekko spóźnieni.
Ośrodek z epoki "wielkiej płyty", taki jeszcze nie z samego końca XX wieku. Jednak trzeba oddać, że czysto i z pomysłem. Stołówka też idealnie dopasowana do obiektu. Jedzenie ... naprawdę smaczne i tanie. Kelnerka Ukrainka sama dawała radę obsłużyć wszystkich - szacun.
Przemyślana idea imprezy - atrakcyjna lokalizacja, rozsądne ceny, rozsądny termin. To się warcabistom udało. Do morza ok. 250 m przez las, blisko wszędzie, ładna plaża a przy ośrodku ... skansen z traktorami :) wśród nich Porsche :)
Pewnie mógłbym jeszcze więcej napisać, ale ... czas.
środa, 7 września 2022
W Saint Luis się dzieje
sobota, 3 września 2022
Dycha poniżej godziny