piątek, 24 listopada 2023

WIMS 2023 w Wapnie i Wagrowcu

 

Powyżej zrzut wiadomości, którą wysłałem do Kolegium Sędziów WZSzach. Absolutnie nie musiałbym się "bawić" w organizowanie tych imprez i wcale o nie, nie zabiegałem. Poniżej zrzut wiadomości do SZS, w której tylko zasygnalizowałem gotowość przeprowadzenia tych imprez.
Świadomie robię ten wpis, żeby w razie ataków ma moją osobę mieć niezbite dowody a nie naciągane hipotezy. Dalej jestem przekonany, że poprzednie edycje sędziowane przeze mnie były imprezami przeprowadzonymi sprawnie. Jeśli chodzi o zarzuty dotyczące 7 rund, to już wiele o tym pisałem (odległości, czas, itd.). W tym roku natknąłem się na jeszcze jeden argument. Otóż na Mazowszu rozgrywany był turniej http://www.chessarbiter.com/turnieje/2023/tdr_5093/results.html?l=pl&tb=202_ 

Tam było 60 drużyn i też były czterosobowe drużyny i też kojarzono tylko składy podstawowe, a sędziowała ten turniej szachowa arcymistrzyni IA Agnieszka Brustman (chociaż licencja programu była na IA Rafała Siwika). Do tego ważniejsze były punkty małe, niż duże i jakoś nie było problemu z wynikami końcowymi.

poniedziałek, 20 listopada 2023

I po Drużynowych Mistrzostwach Europy

 

Panowie IV miejsce, panie miejsce VI. Turniej jak turniej - może nie najsilniejszy, ale bardzo mocny i łatwo nie było. U pań Alicja Śliwicka  uzyskała najlepszy wynik i "obroniła" swoją nominację do kadry i gratulacje. U panów najlepszy Mateusz Bartel, też gratulacje. Nie ma "pudła"/medalu ale ... nie ma co narzekać. Była walka, nie udało się. Trudno kogoś obwiniać.

niedziela, 19 listopada 2023

Pierwszy śnieg

 

Właściwie, to trzeci wpis dzisiaj. Ewidentnie robię wszystko, żeby nie robić tego, co zrobić powinienem. Z drugiej strony - trzeba kiedyś odpocząć, a i tak trochę robię (szkolnej pracy).

Płacz i zgrzytanie zębów

 

Grindavik na Islandii "czeka" na erupcję wulkanu. Niewykluczone, że nie będzie aż tak wielka jak pierwotnie się spodziewano ale  ... i tak dla ponad 3000 mieszkańców, to już raczej koniec ich życia w tym miejscu. Miejscu, które symbolicznie łączy Europę i Amerykę.


Sformułowanie o płaczu i zgrzytaniu zębów pojawia się w Ewangelii wg św. Mateusza sześć razy. Zawsze wiąże się z dramatem człowieka rozgrywającym się w momencie zakończenia jego życia, gdy ludzkie czyny zderzają się z osądem Boga.
_
Dzisiaj było czytanie o talentach i też był fragment "płacz i zgrzytanie zębów". Wcześniej zrobiłem zupełnie inny wpis ale rozmyśliłem się i nie opublikowałem go. Pojawi się za 5 lat, tzn. tak ustawiłem datę jego publikacji. 5 lat to dużo czasu. Można przez ten czas np. skończyć studia.

sobota, 18 listopada 2023

Po co mi blog?

 

Od dzieciństwa byłem przewidujący i lubiłem być przygotowany na różne ewentualności. Myślę, że bloga zacząłem pisać ... bo ... kiedyś zacznę tracić pamięć (już zacząłem) i wtedy będę mógł zajrzeć i się "nacieszyć" swoim życiem. Dzisiaj przypadkiem zajrzałem do listopada roku 2013. Oczywiście mógłbym jeszcze coś pamiętać ale strasznie miło mi się zrobiło i tak bardziej sobie przypomniałem ... właśnie te spontaniczne brawa publiczności po partii z Adrianem. Rzadko się zdarzają brawa po partii szachów, właściwie ... nie mogę sobie przypomnieć innej sytuacji z turniejów, gdzie były brawa po partii. Mam tam również informację o partii z Jeremy Hommerem. On teraz jest już znakomitym szachistą ale wtedy z nim wygrałem.

piątek, 17 listopada 2023

4 miliony wyświetleń na YouTube nadchodzi

 

Nie wiem, czy będę miał czas świętować 4 milionowe wyświetlenie. Teraz mam chwilę czasu, to sobie piszę. Taki wykres wraz z liczbami potrafi wiele powiedzieć. Np. że czasy świetności minęły :) Na kolejny milion, to będę musiał ze trzy czekać. Chyba, że coś wymyślę. Sęk w tym, że przez ostatnie trzy lata bardzo intensywnie pracowałem. Na tyle intensywnie, że ciężko było coś nowego, świeżego wymyśleć. Wyniki z 2020 roku, to były WYNIKI! Nie to co teraz. Na szczęście, nigdy nie angażowałem się całkowicie w "twórczość", stąd może tak beznamiętnie przechodzę te cztery miliony. Widziałem dzisiaj film Tomasza Jaskółki, takiego bardzo popularnego obecnie steamera szachowego, który właśnie zapowiedział swoim fanom, że musi odpocząć od szachów i od streamowania. A "tylko" trzy lata w tym "siedział".
______________________

niedziela, 12 listopada 2023

Trochę o szczęściu

 

Wczoraj martwiłem się o dzisiejszy dzień Alicji Śliwickiej. Trener jednak ją wystawił (i dobrze). Tym razem, to przeciwniczka nie dostrzegała niedokładności a w końcu sama zrobiła błąd. Odruchowo poszła po szachu królem na 7 linię, zamiast się zasłonić. To pozwoliło Alicji zbić wieżę hetmanem, bo okazało się, że nie można odbić skoczkiem ze względu na mat pionem na h6. Niewątpliwie po tym zwycięstwie można już "wrócić" do normalności a może i chwycić wiatr w żagle. U panów szczęście sprzyja GM Mateuszowi Bartlowi i on nie ukrywał, że ma nawet sentyment do tej miejscowości, gdzie rozgrywane zawody, bo 10 lat temu znakomicie mu tam poszło. Teraz znów mu idzie znakomicie. Jednak czyż nie ma tu wpływu nastawienie, czyli psychika?

Turniej WTK z okazji NŚN zakończył się. Spodziewałem się trzech norm na wyższe kategorie. (jednej dwójki i dwóch trójek, gdybym miał obstawiać) A skończyło się na ... jednej trójce Leszka Sierzchuły. I to jeszcze do końca nie było pewne. Blisko normy był Jakub Kopiński ale pojechał nie tą wieżą i wtrącony szach zamiast przewagi zrobiła się przegrana. 

sobota, 11 listopada 2023

Święto Niepodległości i trochę o odwadze

 

MR konsekwentnie organizuje akcję "Wywieś flagę". Ja konsekwentnie robię i wysyłam zdjęcia. Jednak moje "świętowanie" sprowadziło się do sędziowanie turnieju szachowego w Wągrowcu. Ewa bardzo niechętnie patrzy na moje wyjazdy. Ja próbuję uzasadniać, że zarabiam, ale jakie to zarobki? Przy takiej frekwencji, to zaledwie zwrot kosztów i prościej byłoby odpocząć sobie w domu. Jednak skoro się podejmuję, to trzeba dokończyć dzieła. Zatem bez względu na wszystko pojechałem przeprowadzić ten turniej. Jak się zakończy, to okaże się jutro. Chwilowo rywalizacja jest bardzo zacięta i może się to skończyć, że norm będzie mało. Gra tam np. Julia i gra dobrze, ale ... np. mając piona więcej i do tego wolne piony na skrzydle hetmańskim wzięła remis a mogła przycisnąć w tej partii. Co się dzieje w następnej partii? Przegrywa. Tym razem chyba chciała wygrać i nawet świadomie poświęciła figurę, tylko że ta ofiara chyba nie była poprawna. Natknąłem się jeszcze na partię z Drużynowych Mistrzostw Europy Kobiet. Czarnymi grała Alicja Śliwicka. Obiecująca młoda szachistka z Torunia, która była mimowolnie przyczyną małego zamieszania w świecie szachowym. Prawdopodobnie to z jej powodu za burtę reprezentacji wyleciała Klaudia Kulon, która postanowiła upublicznić swoje opinie na temat reprezentacji. To była pierwsza runda turnieju, na szczęście Polki wygrały ze Szwedkami. Jednak wynik mógł być jeszcze lepszy. Alicja mogła (według komputera) jeszcze przynajmniej dwa razy osiągnąć dużo lepszą pozycję. Trzeba było jednak poświęcić figurę. Bardzo możliwe, że w innej sytuacji Alicja by tę ofiarę zrobiła. Ale ... pewnie się przestraszyła tzn. nie chciała ryzykować. Chciała spokojnie wyciągnąć przynajmniej remis, a tu zonk. Mogła poświęcić i wygrać i udowodnić, że warto było na nią postawić, a brak odwagi zakończył się ... porażką. Teraz przeciwnicy trenera będą mieli argumenty typu, że gdyby grała Klaudia Kulon, to na tej szachownicy byłby pubkt, a tak jest przegrana. Ciekawe, czy trener wystawi ją do następnego meczu? Jeśli tak, to jak odnajdzie się Alicja w tej niekomfortowej sytuacji? Trudno się dziwić, że powstało powiedzenie "do odważnych świat należy"

środa, 1 listopada 2023

Rotation's Logic


 Prawie nie wiało, nic nie padało, chwilami nawet słońce się przebijało. Dawno nie było sprzyjającej pogody na Wszystkich Świętych. Dużo ludzi, dużo aut, chyba mniej kwiatów i chyba mniej zniczy. Niektórych ludzi już nie zobaczyłem, bo już ich nie ma wśród żywych.