GM Monika Soćko ME

 Wygrała! Tzn. wzięła szybki remis, nie chcąc ryzykować, ale to wystarczyło, aby zostać Mistrzynią Europy 2022'. GRATULACJE! Udowodniła, że metryka nie jest aż tak ważna, że można dłuuugo być dobrym! Ja cały czas mam zdjęcia p. Moniki, które przysłała mi na akcję "100 zegarów dla szachistów ..." :)

Mógłbym jeszcze trochę napisać, ... ale jutro 1. września.

Więcej węgla

 

Prowadzę fanpage pewnej lokalnej firmy. Normalnie wstawiam tam posty o ciągnikach i innych maszynach oraz pracach wykonywanych przez firmę. Wyświetleń jest na ogół kilkaset. Dzisiaj dodałem wpis o możliwości zakupu węgla. W kilka godzin 2,5 tys. wyświetleń. Po godzinie od wstawienia musiałem edytować wpis i zmienić telefon kontaktowy na firmowy, bo pierwotnie był podany do szefa, a ten miał już serdecznie dosyć.

-

W przedostatniej partii Mistrzostw Europy Kobiet w Szachach GM Monika Soćko miała jako przeciwniczkę IM Mammadową z Azerbejżanu (jaka to Europa?). Już w 10 posunięciu p. Monika wpadła w tarapaty ok. 20 posunięcia miała przegraną, ale kilkanaście posunięć jeszcze grała taką "przegraną" partię i ... zremisowała. Dzięki temu remisowi nadal jest samodzielną liderką i ma olbrzymie szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego! Tak trzymać! Prawdopodobnie wystarczy remis, bo kilka partii grała na 1. desce, ale nie ma co kalkulować, trzeba grać!

Rogoźno - zagłębie odzieżowe

 Ewa specjalnie wzięła wolne, aby pojechać do Rogoźna w rozsądnych godzinach, żeby kupić sobie ciuchy. Nie do Bydgoszczy, nie do Poznania, nie do Gniezna, ale do ... Rogoźna. Bo jakaś koleżanka jej powiedziała, że tam można się nieźle okupić za małe pieniądze. Ja tam nigdy nie słyszałem o Rogoźnie (jako zagłębiu odzieżowym), ale co tam - pojechaliśmy. Wcześniej wyszukałem sobie lokalizację sklepów i ze zdumieniem zauważyłem, że trochę ich jest i to głównie wzdłuż jednej ulicy. Zdarzało mi się jeździć przez Rogoźno w drodze do Niemiec i z 2 razy na turniej. Nic szczególnego w tej miejscowości nie widziałem. Dojechaliśmy, zostawiłem auto na taki niby parkingu i ruszyliśmy w poszukiwaniu sklepów odzieżowych. Rzeczywiście trochę ich jest przy tej ulicy. Kilka było w likwidacji, czyli było jeszcze więcej. To nie są lokale jak w galeriach, czasami wręcz małe. Głównie skierowane dla kobiet. Ceny pasujące do otoczenia, czyli takie małomiasteczkowe - i bardzo dobrze. Ewa naprawdę się okupiła i to za rozsądne pieniądze. Nie pamiętam nazwy tego sklepu, ale powierzchnię użytkową miał zaskakująco dużą i ciuchów było tam od liku i w cenach przyzwoitych. W dziale damskim (był jeszcze dziecięcy) były 2 panie, takie w leginsach i ... z "lekką" nadwagą. Młodsza i starsza (może matka i córka). Miałem możliwość obserwacji tej starszej, bo Ewa spędziła w tym sklepie dość dużo czasu. Naprawdę kobieta miała duże pojęcie o swojej ofercie i swojej pracy. Odzywała się tylko tyle ile trzeba, bardzo minimalistycznie, ale sprawiała wrażenie, że perfekcyjnie zna własną ofertę. Niektóre kartki informacyjne były ręcznie wypisane. Wystrój wnętrz nie był taki jak w galeriach wielkomiejskich, czy ekskluzywnych butikach. Jednak jeśli miałbym podsumować ten wyjazd, to muszę stwierdzić, że warto było tam jechać (do Rogoźna), aby kupić sobie jakieś ciuchy.

Ani Neymar ani Messi ...

 ... nie gwarantują wygranej. Dzisiaj dwa zakłady nie wyszły przez PSG, gdzie ich zwycięstwo miało być tylko formalnością. W drugiej połowie, to nawet naprawdę walczyli, ale co z tego? 

Pewniaki?

 

Właśnie dlatego nie można się bawić w obstawianie. Bayern był totalnym pewniakiem. Do tego piłkarze z Monachium grali świetnie i z wielkim poświęceniem, co widać na wykresie. Jednak w drużynie przeciwnej mecz życia zagrał Yann Sommer. Otrzymał maksymalną ocenę komentatorów, bo chociaż wpuścił jedną bramkę, to ... bronił jednak genialnie. 

Lokalny copywriter

 

Tak jak się spodziewałem ... jednak wygrałem, ... ale nie wycieczkę do Grecji lecz tylko butelkę Metaxy.

Moje teksty ... są może ciekawe, ale nie aż tak. Taki ... lokalny copywriter ze mnie :) Ale co tam? Wakacje  się kończą. Powoli trzeba się oswajać z prozą codziennej pracy :)

Zawsze czegoś zabraknie

 

Obiecująco wygląda powyższy kupon ... ale już wiem, że przepadł. W czwartej partii wystarczyło, aby Carlsen zremisował, bo prowadził 2:1, ale przegrał i zrobiło się 2:2, a to już powoduje moją przegraną. Pewnie w dogrywce Carlsen wygra, ale co z tego? 5 zł poszło. JKD poszedł jak burza, zaskoczył pozytywnie - wygrał pierwsze dwie, trzecią zremisował, a czwartej nie musiał już grać. Firouzja wypuszczał wygrane i trzy partie zremisował, a w dwóch widziałem (komputer widział) wygrane. Le Quang, zaczął od wygranej, a później nie było wesoło, ale w ostatniej miał trochę szczęścia i wycisnął wygraną. Tylko ta nieszczęsna ostania partia z czwartej rundy Carlsena ... Na szczęście w zakładach piłkarskich poszło lepiej i tam się trochę odkułem. Do pełni szczęścia zabrakło zwycięstwa Manchester City, które cisnęło mocno i doprowadziło do 3:3, ale ... nie udało się wygrać. 

W Lotto, a właściwie Multi Multi, też wyjątkowo dobrze mi idzie. W dwóch zakładach 56 zł z 10 zainwestowanych. Jednak wystarczy spojrzeć, że gdyby liczba 31 (czyli Plus) znajdowała się w pierwszym zakładzie, to byłaby siódemka i wygrana 900 zł. Cóż, ... czegoś zabrakło.

To jeszcze jeden wątek. Majster od pralki miał dzisiaj przyjechać. Po obiedzie napisałem mu SMS, nie odpowiedział. Zadzwoniłem, nie odebrał. Ewa nie wierzyła, że przyjedzie, ale ... tuż po 17 przyjechał. Szybka diagnoza i ... prawdopodobna przyczyna awarii - grzałka. Wykręca grzałkę - rzeczywiście przepalona. Mówi, że w samochodzie ma jakąś grzałkę. Przynosi grzałkę, wygląda rzeczywiście podobnie. Ba, ... mocowanie pasuje. Jednak fachowiec nie decyduje się na montaż, bo brakujące 2 cm długości mogą spowodować szybko kolejną awarię. Trzeba będzie poczekać do wtorku z praniem.

Słońca też dzisiaj zabrakło. Wczoraj też nie było. Trzeba było włączyć bojler elektryczny.

Wyniki z konkursu Metaxy miały być opublikowane na stronie już wczoraj, a dzisiaj nadal ich nie ma.

Skończyłem pisanie ... patrzę na wyniki Carlsena i jednak gładko przegrał w dogrywce. 

Było tyle remisujących (a wygrywających mecz) posunięć, ale zrobił przegrywające Gd3. Tak mało zabrakło.

Zawsze może być gorzej ...

 

Narzekałem wczoraj na zakłady? Jasne, na pewniaków trzeba stawiać. Borussia Dortmund wydawała się pewniakiem. Zdobyła prowadzenie, zwiększyła przewagę i ... ostatecznie przegrała.

Dawno nic się nie popsuło? No to ciach - podłączenie pralki i wyskakują bezpieczniki. Fachowiec może jutro po znajomości, po obiedzie przyjedzie.

Deszczu było mało? No to ciach - takie oberwanie było, że norma dwumiesięczna chyba wyrobiona. Na drzwiach garażu woda zostawiła ślady na wysokości ok. 20 cm. Wiadro musiałem pod kominkiem postawić, bo po przeczyszczenia komina, to wylatywała (woda) przez popielnik (więcej, niż litr).

W szachach postawiłem na Carlsena i Aroniana. Obydwaj w pierwszej rundzie przegrali. Aronian jeszcze w dalszych rundach się wykaraskał i wygrał, ale Carlsen w czwartej rundzie, dla mnie ostatniej, decydującej partii ... tylko remisuje i ciach.

Co to będzie jutro? ... zawsze może być gorzej :)

Dzień zaskoczeń

 

Nadspodziewanie dobrze szło mi w Lotto - sześć ostatnich zakładów i wszystkie z wygraną, aż niemożliwe. Jednak nie ma aż tak dobrze :) Razem wygrane wyniosły 60 zł a wydane było ... 60 zł. Podkusiło mnie jednak, aby obstawić szachistów, bo też ostatnio było blisko.

Wtedy zawiódł tylko Firouzja, to liczyłem, że może się poprawi. W jego przypadku się nie pomyliłem - rzeczywiście wygrał. Natomiast pomyliłem się zupełnie w pozostałych meczach. Wszystko na opak.

Największą niespodzianką było zwycięstwo JKD nad Carlsenem. Po dwóch partiach było 2:0 dla JKD i przewaga w trzeciej, ale ... nie wytrzymał, chyba psychicznie i przegrał dwie następne. Jednak w dogrywce znów się zmobilizował i wygrał. Tak, to ja mogę być zaskakiwany, nawet 5 zł mogę poświęcić. Ciekawe, czy zwycięstwo nad Carlsenem doda mu skrzydeł?

Jak inwestować pieniądze?

 

Odpowiadając sobie na pytanie z tytułu wpisu - MĄDRZE! Każdy chcący się wzbogacić powinien bacznie obserwować - co się dzieje w jego otoczeniu i wyciągać wnioski. Ja na przykład jestem świetnym teoretykiem i ... kiepskim praktykiem. Od pół roku trwa "kryzys ukraiński". Ja współpracuję z GOPSami w branży informatycznej i na bieżąco widziałem ile się dzieje w branży oprogramowania. Rząd co rusz, coś uchwala a firmy informatyczne muszą to prawo "przełożyć na oprogramowanie". To nie dzieje się za darmo. Ja akurat najczęściej mam do czynienia z oprogramowaniem SYGNITY. Przez te pół roku było kilkadziesiąt aktualizacji, praktycznie co tydzień. Pojawiały się nowe moduły. Na te nowe moduły pojawiały się nowe licencje. Licencje kosztują, ... a przecież ile w Polsce jest takich klientów (jak GOPS)? Tysiące. Zatem są to miliony. Miliony dodatkowych przychodów dla firmy. W dodatku szło to przewidzieć. Przykładowo moduł "dodatek węglowy" już funkcjonował po aktualizacjach, natomiast teraz następują jedynie kosmetyczne zmiany. Do czego zmierzam? Otóż mając jakieś kilkanaście/kilkadziesiąt tysięcy złotych - należało zainwestować w akcje SYGNITY. (nawet w maju). To jeszcze może nie być koniec różnych socjalnych "zawirowań", które będą owocowały kolejnymi "robotami" dla SYGNITY. Spójrzmy zatem na wykres akcji.

 Z 8 zł na ponad 20 zł w ciągu 6 miesięcy. Spokojnie można uciec inflacji.

LIV Lato na Pałukach

 Wystartowało aż 60 zawodników. Na Wągrowiec, ... to dużo. Sprzętu szachowego miałem wystarczająco. Natomiast kłopot był ze stołami. Musieliśmy skorzystać z uprzejmości barku i 4 szachownice były w ogródku :)

Wynik? Średnio. Gdybym wygrał ostatnią partię, którą chyba miałem lepszą, to byłbym całkowicie usatysfakcjonowany.

Grałem białymi, zbiłem pionem gońca na g5, następnie było Wb2, Kb2, H:d2+. Nie jestem pewien czy pion był na a2, ale poszedłem w dół i dostałem mata, a można było iść królem do góry, bo wieża nie mogła na c8 szachować ... W każdym razie remis był przynajmniej. A tak? 5 punktów szału nie robi, ale wstydu też nie ma.

FOTO

Wyniki

Zabrakło 1/2 punktu ...

 

Jak widać bardzo kibicowałem Polkom i gdyby się udało, to zgarnąłbym "grubą" kasę. Często dzisiaj zaglądałem na transmisję. Hinduski wystartowały bardzo niepewnie, były momenty, gdy to Kazaszki miały przewagę. Skończyło się jednak bardzo pewnym zwycięstwem Indii. W meczu Niemek z Ukrainkami, też o dziwo było tak, że przez większość czasu było równo, a chwilami wręcz Niemki dominowały, jednak ... Ukrainki ostatecznie wygrały. Najlepiej sytuacja przedstawiała się w meczu Polek z Gruzinkami. Oprócz Oliwii Kiołbasy, wszystkie nasze zawodniczki miały chwilami przewagę i zanosiło się na pogrom Gruzinek. Co bardzo zbliżyłoby naszą reprezentację do złota. Została jeszcze tylko jedna partia, najbardziej doświadczonej naszej reprezentantki GM Moniki Soćko. Partia była gorsza, ale wydawało się, że remis jest osiągalny, a ten remis starczał (żeby wygrać mecz i żeby wygrać zakład). Nie oglądałem transmisji z komentarzem i nie wiem co mówili komentatorzy. Natomiast taka pobieżna analiza pokazuje, że dla remisu warto było oddać figurę, ale to widzą komputery. Człowiek odruchowo szuka ruchu pozwalającego zachować figurę i nie oddawać łatwo materiału. Pewnie zagrałbym tak jak p. Monika ...

Obstawiłem również rozgrywki mężczyzn. Polacy co prawda wygrali ze Szwecją, Amerykanie lekko ograli Turcję, ale ... obstawiłem również zwycięstwo Norwegii z Mołdawią, a to Mołdawia wygrała. (Carlsen tylko zremisował)

___

Tak jak wcześniej pisałem ... hazard nie popłaca :)

________

Jestem w trakcie "załatwiania" pucharów z kamienia ciętego waterjetem (strumieniem wody) i chwilowo widzę, że to "kosmiczne" koszty :) Wycięcie jednej figury, to będzie ... tak ok. 500 zł [mimo, że za materiał nie będę musiał płacić]. Taki kosztorys otrzymałem na podstawie pliku .dwg , który otrzymałem od MK.  Postanowiłem zatem tak pokombinować, aby zminimalizować cięcie waterjetem. Chwilowo projekt jest w wersji Paint :) natomiast pracuję nad udoskonaleniem.

Wymyśliłem, żeby wycinać "hybrydowo" (czarna linia piłą, czerwona waterjetem). Eksperci zwrócili mi uwagę, że tak się "nie da". No ... ale jak? Skoro będziemy ciąć z płyty prostokątnej 150x300, to ... przecież można chyba zostawić podstawę i prawą stronę (i nos po lewej) bez ingerencji wyciąć tylko dwa trójkąty po lewej i oko i ewentualnie zaokrąglić łeb w prawym górnym narożniku?

Czasami się uda

 

... ale nie polecam zakładania się :) Kolejny raz obstawiłem rozgrywki szachowe. Teraz byłem niemal pewien wyników i się udało. Jednak gdy w trakcie zaglądałem na szachownice, to wcale nie było różowo, a wystarczyło, aby jedna z 5 drużyn nawaliła i już byłoby po 5 zł. Niestety w zakładach trudno być pewnym i lepiej nie ryzykować, a wciągnąć się jest bardzo łatwo. Dla porównania poniżej fragment kuponu, na którym postanowiłem obstawiać pewniaków. Okazuje się, że wśród pewniaków ... niemal na pewno ktoś "nawali" :)

1.05, to niemal 100% pewniak i ... to wystarczy, aby położyć cały kupon.

Szachy trudniejsze od piłki nożnej

 

Zauważyłem możliwość obstawiania wyników na Olimpiadzie Szachowej. Nie było możliwości obstawienia meczu Polski i całe szczęście, bo też bym nie trafił. Norwegia z Carlsenem, tylko zremisowała ze Słowacją. Ukraina mając potencjalnie większe rankingi ledwie zremisowała z Brazylią i to dzięki czwartej szachownicy, gdzie z przegranej zrobiła się wygrana. Dużo lepiej poszło mi w typowaniu wyników potyczek piłkarskich. Brakuje jeszcze jednego meczu, ale dobiega już do końca i Porto prowadzi 4:0 zatem akurat ten zakład będzie wygrany.

Z jednego na tej Olimpiadzie można być zadowolonym ... z wyników Oliwii Kiołbasy :)

8 punktów z 8 partii robi wrażenie :)

Przeponowe naczynie wzbiorcze

 

Dzisiaj kolektor pierwszy raz został wystawiony na działanie promieni słonecznych. Wczoraj ukończyliśmy podłączenia i wstawiliśmy 20 heat pipe. Rano termometr pokazywał 20 stopni. Ok. g. 16 było już 40 stopni. Zauważyłem w łazience, że zawór bezpieczeństwa przed bojlerem elektrycznym (tym starym w łazience) ciecze i to całkiem dużo. Zacząłem czytać, co może być przyczyną? Właściwie było to do przewidzenia. Przy zbiorniku kolektora jest zawór zwrotny, który nie pozwala się cofać zimnej wodzie. Woda w kolektorze słonecznym ogrzewa się i zwiększa objętość. Nie jest pobierana, zatem ... ciśnienie rośnie. Stąd ...reakcja zaworu bezpieczeństwa. Zadzwoniłem do Projprzemeko i trzeba będzie wstawić jednak przeponowe naczynie wzbiorcze. Właśnie po to by wyrównywać ciśnienia. Formalnie jest w schemacie, ja myślałem, że można je pominąć, ale wychodzi, że będzie musiało być. Woda prawdopodobnie podgrzała się do większej temperatury, niż pokazywał termometr ... bo czuć gorąc :) 

78 rocznica wybuchu PW

 Jeszcze żyją ostatni powstańcy ...

O powstaniu było na tym blogu kilka razy ...

teraz tekst znaleziony w sobotę

-

To był tekst Piotr Bożejewicz sprzed 7 lat

... (tekst usunięty ze względu na kontrowersje)