niedziela, 26 stycznia 2014

CAPro2010 v.36

Prawdopodobnie jestem jednym z nielicznych sędziów szachowych korzystających z CA na Macintoshu (chociaż jest na Windows). Zmiany w regulaminie nadawania kategorii i tytułów szachowych wymusił na autorze programu konieczność aktualizacji, żeby program poprawnie wyliczał zawodnikom normy. Poprawka była zapowiadana na 27 stycznia, ja zainstalowałem ją dzisiaj. Oczywiście nie obyło się bez kombinowania, bo u mnie nic nie może być normalnie, wszystko musi być kombinowane. Jednak nie przejmuję się tym - podejrzewam, że jestem jednym z pierwszych sędziów z wersją 36 :-) Przy okazji sprawdziłem liczbę zgłoszeń na XVI PITS i były już dwa. Nie zaobserwowałem informacji o Memoriale Dziedzica w Trzciance (zawsze był na początku marca), za to jest nowy ciekawy turniej w Gnieźnie 1 marca i ... pewnie się skuszę. Będzie okazja zareklamować PITS, będzie bliżej niż do Trzcianki.

sobota, 25 stycznia 2014

White Tigers :-)

Dzisiaj o futsalu. Zawiozłem Maksa na mecz do Skoków. Jego zadaniem było wzmocnienie na bramce zespołu White Tigers, w którym gra dwóch jego kolegów z klasy. Przeciwnikiem była drużyna z "poprawczaka" w Antoniewie. Dostali niezłe baty - do przerwy przegrywali 2:7 a skończyli 4:11. Maks jechał na mecz przekonany, że wpuści góra 5 bramek. Powyższe zdjęcie dobrze oddaje sytuację w drużynie tzn. zawodnicy którzy stoją - coś tam grali, natomiast reszta drużyny niestety nie miała pomysłu na grę. Przy takiej grze kolegów wynik nie oddaje dobrej postawy Maksa. Bronił naprawdę dobrze, koledzy nie mogą mieć do niego pretensji. Zresztą w drodze powrotnej Maks był w dobrym nastroju, mimo przegranego meczu, bo czuł że grał dobrze. Tygrysy nie miały pomysłu na grę i umiejętności też ... niestety. Jednak tak sobie tam pomyślałem, że to jednak fajnie, iż grają. W końcu ktoś musi przegrywać, ktoś musi być "mięsem armatnim" - sam wynik nie jest nawet najważniejszy, przecież można się cieszyć samą grą. 28-go we wtorek pojadę z moimi uczniami na zawody wojewódzkie do Zbąszynia. Plan zakłada przynajmniej pierwszą dziesiątkę - to będzie sukces. Przy okazji zabieramy drużynę Skoków, sam zresztą też jestem zawodnikiem Plezuro Skoki :)

niedziela, 19 stycznia 2014

Rewolucja w kategoriach szachowych

Trochę "zaspałem" z nowościami. Okazuje się, że od 1 stycznia nastąpiły duże zmiany w regulaminie zdobywania kategorii i tytułów szachowych. Najważniejsze jest:
- możliwość uzyskiwania wszystkich kategorii i norm na kategorie i tytuły z 5 partii,
- nie uwzględnianie w obliczeniach rankingowych rankingu własnego ocenianego zawodnika.

sobota, 18 stycznia 2014

Złota nóżka :)

Nie sądziłem, że popełnię dzisiaj drugi wpis. Nigdy specjalnie piłka nożna mnie nie pociągała, specjalnie dobrym graczem a nawet kibicem nie jestem. Nawet nie wiedziałem, że dzisiaj jest jakiś mecz. Mecz był towarzyski ale ... w reprezentacji Polski debiutował Karol Linetty. Syn szkolnego kolegi, mieszkaniec Damasławka (niemal sąsiednia ulica). Zdarzało się nawet, iż grał w nogę na mojej działce :) To dzięki Maksowi się dowiedziałem, że TAKI mecz. Już w czasie odgrywania hymnów zrobiłem zdjęcie iPadem (w tv) i umieściłem na FB. Mecz w Abu Dhabi okazał się bardzo szczęśliwy dla Polski i dla Karola. Polska wygrała z Norwegią 3:0 a trzecią bramkę strzelił Karol. Brawo! Tak, taki mecz ogląda się lepiej. Już w czasie meczu komentatorzy chwalili Karola a po meczu też zbierał bardzo pozytywne komentarze. Cóż ... miły dzień!

Złota rączka :)

Zastanawiałem się jeszcze nad tytułem "czuła rączka". Dzisiaj, w czasie porannych zakupów wybawiłem z opresji lokalną cukiernię. Miałem kupić Ewie jedną bułkę żytnią, idąc drugą stroną ulicy widziałem "ciemność" w cukierni ale za chwilę zobaczyłem, że ktoś wychodzi, więc się pofatygowałem. Zrozpaczona sprzedawczyni natychmiast poprosiła mnie, abym "zrobił coś z prądem". Poszedłem z nią do szafki z bezpiecznikami, pytam się czy feralne urządzenie zostało odłączone - niby tak. Przełączam dźwignię ... opada ... i wtedy w głowie zapala się przysłowiowa lampka (przecież analogiczna sytuacja jest w wapieńskiej sali komputerowej). Zapieram się bardzo, bardzo delikatnie (tak jak saper) i powoluuuuutkuuuu ... i ciach prąd zaczyna płynąć. Pani wniebowzięta, wracamy do sklepu, po drodze żartuję, że należy się darmowa bułka (tylko żartuję). Zamawiam bułkę i drożdżówkę i pani nie chce pieniędzy. Cóż miałem zrobić? Przyjąłem prezent. W ubiegłym tygodniu miałem podobną przygodę w szkole. Zaginął klucz od sali 35. W środku były jeszcze nawet rzeczy dzieci. Wejść nie można, klucza zapasowego nie ma. Obsługa szkoły zmobilizowana ... i nic. Przypadkowo przychodziłem, miałem klucz od sali 19. Klucz wszedł w dziurkę ale nie chciał się przekręcić, widziałem jednak, że jakaś reakcja była. Ponieważ nie było alternatywy, więc mogłem się bawić. Bawiłem się może z dwie minuty, podejmując kilkadziesiąt prób i ... nagle udało się ... otworzyłem klasę. Już na otwartych drzwiach nie udało mi się tego powtórzyć, inni też próbowali i nie dali rady. 
Właściwie, to nic nadzwyczajnego ... ale cieszy!

czwartek, 16 stycznia 2014

Nowy pomysł na gambit budapesztański

Nawet nie sprawdzałem, czy jest to nowinka, czy znany wariant. Szkoda, że ofiarą tego debiutu został polski arcymistrz ale może przez to, łatwiej mi będzie zapamiętać tę kontynuację :) Okazuje się, że w gambicie budapesztańskim można pokonać nawet zawodników 2700+. Wiele się dzieje, dlatego mało czasu na pisanie.
-
Dopiero następnego dnia zdałem sobie sprawę, iż większość graczy, zamiast gońcem na f4, broni piona skoczkiem na f3 a wtedy posunięcie pionem na g5 już nie przechodzi.
-
Obecnie na YT 303 subskrypcji - różnie z nimi bywa, ale jest szansa, iż przez jakiś czas trójka z przodu się utrzyma. Aktywność w każdym razie duża.

Wczoraj sprawdzałem arkusze sprawdzianu próbnego mojej klasy - nie jest wesoło. Teraz będę miał większą motywację do zrobienia filmu o polach figur płaskich. Niby umieją ... ale później nie potrafią wiele napisać, czyli tak naprawdę ... nie umieją.

sobota, 11 stycznia 2014

Ożywienie, lekkie ale miłe

Po przerwie świąteczno noworocznej ... drgnęło na YT, wreszcie wyniki wyświetleń powyżej tysiąca dziennie. Udało mi się w końcu zainstalować Parallels Desktop (ile musiałem walczyć o ulgę edukacyjną) i teraz mam Windows równolegle z Mac OS X a przy nowym dysku SSD pracuje to nawet cicho i znośnie szybko. Już sędziowałem mały turniej "orkiestrowy" i było OK. W G-e w Wapnie udało mi się wreszcie rozwiązać problemy z Javą i JBossem. W szkole udało się uruchomić tablicę multimedialną.
-
Wczoraj był w TVP JKM i trochę naubliżał premierowi ale cały czas rozsądnie i oczywiście dzisiaj komentarze na portalach ale o dziwo dużo przychylnych. Oczywiście znów mu przerywali i próbowali ośmieszyć. Prawda jest smutna i ludzie się cieszą, że pierwszaki dostaną darmowe podręczniki ale kto za nie zapłaci? Oni sami zapłacą - w podatkach! Skoro obecnie stać społeczeństwo na utrzymanie: lekarzy, szpitali i armii urzędników NFZ, to przecież łatwiej będzie utrzymać samych lekarzy i szpitale. Prywatyzacja a dokładnie wolny rynek wymusiłby niższe ceny zabiegów. W chwili obecnej ludzie płacą składki, czekają w kolejkach i jeszcze płacą za prywatne wizyty i jeszcze dają łapówki, żeby przyspieszyć zabieg i jeszcze oczywiście narzekają ...
-
RIP Vugar Gashimov
-

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Bezpieczniki - obrona francuska, wariant Nimzowitscha



Dużo szachów, mało biegów na początku tego roku. Wczoraj wyszedłem pobiegać ale zrobiliśmy z Ewą tylko 3 kółka, bo padał deszcz. Miałem dzisiaj nadrobić stracony bieg ale ... coś zaczyna mnie drapać w gardle i tak czuję się niepewnie. Ten tydzień też zanosi się pracowicie (instalacje, kombinacje, sprawdzian, zdjęcia, ...). Postanowiłem jednak zrobić drugi odcinek bezpieczników, może lepiej byłoby zrobić filmik o polach figur płaskich? Szachy wygrały, ... tym razem. Sprawdziłem w kalendarzu biegowym, że w styczniu 2013 biegłem tylko 1 raz (!), widocznie pogoda była kiepska.
Firma od Parallels odrzuciła moje podanie o uznanie mojego statusu edukacyjnego, w celu uzyskania zniżki. Napisałem jeszcze jedno odwołanie.
-
Tak z ciekawości poszukałem jeszcze informacji o Nimzowitschu - był ... mocny, chociaż nie został mistrzem świata, zmarł w wieku 48 lat ... ja będę miał za dwa miesiące 48 lat.

sobota, 4 stycznia 2014

Powrót Sigma Chess

Chyba już z dwa lata minęło jak musiałem przejść z Sigma Chess na Shreddera. Na szczęście twórca Shreddera przesłał mi kod i miałem go za darmo (czyli nie musiałem wydawać pieniędzy). Dawniej bardzo byłem zadowolony z Sigma Chess i tylko fakt, że program nie chciał chodzić na Mac OS X (chyba od 10.6) zmusił mnie do przesiadki na Shreddera. Coś mnie wczoraj podkusiło i poszukałem strony Sigma Chess a tu miła niespodzianka już od ponad roku dostępna jest wersja, która chodzi na nowszym Mac OS X (pamiętam, że wtedy był komunikat, iż program nie będzie rozwijany). Zatem ściągnąłem (bo jest darmowy), zainstalowałem (jest ważna informacja o specyficznej instalacji!) i ... program ruszył. Dzisiaj postanowiłem sprawdzić, który z tych programów jest "silniejszy" i ustawiłem każdemu najwyższy poziom (Shredder 2600, Sigma Chess 2500). Było to trochę na szybko, bo ten pierwszy miał chyba ustawiony mały czas na posunięcie. Sigma Chess kilka razy sygnalizował, że brakuje mu pamięci do osiągnięcia zakładanego poziomu gry ale po kliknięciu "OK" pokornie wykonywał posunięcia. Nie miałem już chęci, aby nagrać komentarz ale ... podobała mi się gra Sigma Chess. Ostatecznie rozgrywka zakończyła się remisem, co uważam za sukces Sigmy. Nie nagrywałem samej rozgrywki, bo wentylator by miał za dużo pracy. Nagrałem już tylko odtworzoną partię (na Sigma Chess).

środa, 1 stycznia 2014

Początek roku 2014

W Sylwestra jeszcze się spiąłem i umieściłem na YT kilka moich starych filmików z czasów "Dzikich kotów"  a co... niech będą! 
Ponadto przygotowałem (pospiesznie) filmik o dzieleniu ułamków a dzisiaj dograłem tam jeszcze ścieżkę audio i umieściłem. Zatem mam już komplet działań na ułamkach zwykłych.
Po głowie chodzi mi filmik z polami figur płaskich dla klasy szóstej ale muszę jeszcze go przemyśleć. Oczywiście trzeba się również zabrać za "Bezpieczniki debiutowe", tak aby przed Trzcianką mieć dla siebie taką ściągawkę, bo ... pamięć już nie ta. W tym roku jakoś tak mało było życzeń - tych komputerowych, sms-owych ... ale to i może lepiej, bo człowiek sam się później zastanawia, czy ktoś wysłał "z automatu", czy może rzeczywiście nagle sobie przypomniał o człowieku. Zresztą ja sam elektronicznie ograniczyłem się do jednego ogólnego/ogólnikowego wpisu na FB.
Życzę Wszystkim, Wszystkiego Dobrego!
Postanowienia:
- złamać 4h w MP;
- złamać Elo 2000 (przynajmniej w jednym porządnym turnieju);
- złamać 50 minut w biegu w Janowcu Wlkp. (10 km);
- pozostać na podium w Mistrzostwach Powiatu;
- zrobić 10 filmików szachowych i 10 filmików matematycznych na YT;
- ?