czwartek, 30 grudnia 2021

JKD Wicemistrzem Świata w Szachach Błyskawicznych

 

I nie ma co wybrzydzać. I trzeba przyznać, że walczył dzielnie! GRATULACJE!!!

Ach te emocje :)

 

Tak, tak, ... zawodnik spadł z krzesła w czasie partii szachowej na MŚ w Szachach Błyskawicznych. Wolałem zostawić zdjęcie, bo film mogą zablokować :) IM Paweł Tecłaf miał przynajmniej remis w partii z GM T. Petrosjanem, ale się ... pomylił i przegrał, i ... spadł z krzesła. ... tak "to się nadaje do telewizji" i nie dlatego, aby się śmiać z p. Pawła, ale aby pokazać jakie to są emocje.

środa, 29 grudnia 2021

Laik i tak nie zrozumie

 

Pierwszy dzień Mistrzostw Świata w Szachach Błyskawicznych za nami. Ale się działo. Znakomicie rozpoczął FM Jan Klimkowski, ten który grał w Skokach, gdzie sędziowałem 18 grudnia. Po drugiej rundzie był nawet przed Carlsenem. Jeszcze lepiej grał GM Bartosz Soćko, który nawet w piątej rundzie wygrał z Carlsenem.

JKD grał dobrze, ale żeby znów być w piątce, to będzie musiał grać jeszcze lepiej. W niektórych partiach wcale nie stał dobrze. Carlsen też wygrywał czasami przegrane, a przegrał też trzy. Dzieje się dużo, niespodzianek jest dużo. Na samodzielnym prowadzeniu GM Levon Aronian. JKD dwa punkty straty, ale jeśli będzie wygrywał, to oczywiście może jeszcze coś osiągnąć. "Wczorajszy" Mistrz Świata na dalekim 67. miejscu już z małymi szansami na chociażby pierwszą dziesiątkę.



Presja gry na wygraną

 

No to mamy nowego Mistrza Świata w Szachach Szybkich. 17 letni GM Nodirbek Abdusattorov z Uzbekistanu zaskoczył wszystkich znawców. Mam swoją teorię na ten temat. Nodirbek wygrał, bo tak bardzo wszyscy chcieli go ograć, a on ... wytrzymał presję psychiczną, bo szachowo wcale nie było tak genialnie. Magnus np. bardzo Nodirbeka cisnął, nie znalazł cichego wygrywającego posunięcia 29. ... Sc5 a później na siłę chciał jeszcze coś wycisnąć, gdy spokojnie mógł wziąć remis i prawdopodobnie wygrać te mistrzostwa.

 JKD też "wypuścił" Uzbeka w ostatniej rundzie, tracąc szansę na medal, bo gdyby szybko poszedł po piona c zamiast odbijać na h, to ...

Nawet w decydującej partii, którą Nodribek wygrał nie widział np. mata w 2 posunięciach, ale na sekundach, to trudno się dziwić.
Pewnie miał jakiś plan i chciał go zrealizować. W całym turnieju pewnie by się znalazło multum niedopatrzeń arcymistrzów, ale takie są właśnie szachy szybkie. Co się będzie działo na szachach błyskawicznych? Cóż, ... będzie jeszcze ciekawiej! Im mniej czasu, tym bardziej liczy się psychika. Wracając jeszcze do tytułu wpisu - Nodribek został Mistrzem Świata, bo tak bardzo chcieli z nim wygrać kolejni. Akurat w pierwszej rundzie nie miał żadnych problemów. Już w drugiej miał przegraną, ale IM Dudin nie znalazł wygranej (i przegrał). W trzeciej Caruana chyba go nie docenił. W czwartej Nepomniachtchi nie chciał ryzykować (i pewnie dobrze dla niego, bo remis). W piątej Griszczuk poszedł nie tym pionem do przodu i nie zdołał wygrać wygranej. W szóstej Korobov jak tylko złapał przewagę i jej nie wypuścił i jako jedyny wygrał z Nodribekiem. W siódmej Aronian chyba nie docenił juniora, bo tak sobie w debiucie królem do przodu poszedł i na własne życzenie przegrał. W ósmej Wojtaszek chyba zlekceważył zagrożenie po linii f i poszedł zdobywać piony wieżą i wieża przestała bronić 7 linii i to Uzbek zobaczył. W dziewiątej Gelfand mając lepszą pozycję poupraszczał i znalazł się w gorszej i się nie wybronił. O dziesiątej z Carlsenem już pisałem. W jedenastej Fiedoseev mając wygraną zrobił niedokładność i już tylko remis. W dwunastej Gukesh miał figurę więcej, komputer pokazywał +6 dla białych i czas też wcale nie był najgorszy i ... hindus pewnie pewny wygranej daje się złapać na wieczniaka. Stronie słabszej zawsze łatwiej znaleźć taki motywy, bo to ich ostatnia szansa. O trzynastej partii z JKD też już pisałem. Podsumowując - nowy Mistrz Świata nie pokazał jakiś genialnych rozwiązań, ale pilnował się i wykorzystywał bezlitośnie błędy przeciwników. Magnus Carlsen ... tylko pomógł Uzbekowi, gdyby wziął z nim remis, prawdopodobnie został by kolejny raz Mistrzem Świata, chciał koniecznie złapać Nordibeka na błąd w niedoczasie, a sam zrobił błąd i przegrał. Tak to jest z grą na wygraną za wszelką cenę.

sobota, 25 grudnia 2021

Jacek.H agent

 

Nie do wiary. Uczę się ... grać. Nie jest to łatwe, jeśli człowiekowi już się nie chce. Gdyby to jeszcze było granie dla grania, ale jeśli chce się nauczyć wykorzystywać granie do nauczania, to już jest trochę zachodu. Jeśli doda się fakt, że trzeba to robić po angielsku ...




piątek, 24 grudnia 2021

Dodawanie dnia

 ... się zaczęło. W wigilijny poranek pojechałem na cmentarz, ale nie byłem pierwszy. Przede mną był już kolega Tomek M. Akurat na cmentarzu my się relatywnie często widzimy, bo pewnie dość regularnie odwiedzamy. Zdarzyło mi się nawet wymyśleć żart na żywo. Ponieważ jego samochód był bardzo ośnieżony, w nocy trochę napruszyło, to zażartowałem, że widocznie ma dziurawy dach w garażu. To było pod motyw "wesołych" ... świąt.

środa, 22 grudnia 2021

Trzeba się cieszyć

 

Nawet jeśli nie jest zbyt wesoło. Dzisiaj z ulgą rozpocząłem przerwę świąteczną. Teoretycznie powinienem już świętować nadchodzące święta. Tylko sił brak. Myślałem, że łatwiej pójdzie zrobienie dzisiejszego wpisu. Ostatecznie ledwie się zmusiłem, żeby cokolwiek napisać. Są ludzie, którzy umierają młodo (dzisiaj 20 rocznica śmierci Grzegorza Ciechowskiego), są ludzie którzy cierpią mając np. połamane żebra lub nie mogąc złapać oddechu. Życie jednak się toczy jak gigantyczny walec i jeśli chce się celebrować, to życie, to trzeba się cieszyć. Wbrew wszystkim przeciwnościom. Jutro już nie mam zajęć, ale nadal mam wiele spraw na głowie. Wiele spraw miałem opisać i zastanawiam się, czy wygospodaruję w tej przerwie czas, aby to nadrobić? Czy może po prostu odpocząć?
-
Zdążyłem z aneksem umowy i zakończeniem leasingu P0MYSL, ale wszystko było na styk. Na szczęście mam środki i to jest jedyne pocieszenie z tej szalonej pracy na wielu frontach. W działalności gospodarczej wiele się zmieni. W umowach na nadchodzący rok zmieniłem stawki w granicach 5-7%, ale przecież oficjalne komunikaty mówią o inflacji na poziomie 7,8% i ... to nie ma być koniec. Wykupienie auta pozwoli teoretycznie skończyć z dokładaniem do konta firmowego. Jednak składka zdrowotna wręcz przeraża. Pracuję na dwóch umowach o pracę i obu zakładach odciągają mi zdrowotne, a teraz jeszcze dojdzie bezzwrotne zdrowotne z działalności, czyli trzecie zdrowotne. Tak głośno było o "ogromnych" podwyżkach dla nauczycieli, które miały wejść we wrześniu 2022 roku, ale teraz (bez rozgłosu) okazało się, że w planowanym budżecie państwa na nadchodzący rok ... zabrakło między innymi na te podwyżki.

środa, 15 grudnia 2021

Turbo obroty na koniec roku

 

Nie nadążam pisać, tak szybko wszystko się dzieje i tyle tego wszystkiego jest. Na głowie mnóstwo terminów. O tylu rzeczach muszę pamiętać, żeby to, żeby tamto ... np. żeby zakończyć umowę leasingu na P0MYSL, powysyłać różne dokumenty, w tym również w sprawach szachowych. Sobotni turniej np. wisiał na włosku, a może nadal wisi. Dzisiaj właściciel lokalu dzwonił, że nie można, bo wchodzą w życie nowe obostrzenia, ale Bronek zaczął wydzwaniać po SANEPIDach i ... jednak niby można. Jedne drużyny się dopisują inne rezygnują. Cały czas wożę sprzęt szachowy, który nie mieści się w bagażniku. Uczniowie piszą kiedy sprawdzę ich prace. Ja szukam rozwiązań np. dla klasy e-sportowej, ale również dla aktualnych uczniów, którym też trzeba zapewnić edukację ...

niedziela, 12 grudnia 2021

Rewolucja w PITS?


 Cały obecny czas żyję turniejami drużynowymi SZS. Dzisiaj wpadł mi do głowy trochę szalony pomysł. Praktycznie we wszystkich turniejach szachowych lista startowa jest tworzona na podstawie dotychczasowych osiągnięć danego szachisty, czyli rankingu. A właściwie dlaczego premiować tych potencjalnie lepszych i ustawiać ich na początku listy? Oczywiście jest ogromna teoria na ten temat. A jednak myślę nad rewolucyjnym rozwiązaniem i stworzeniem listy startowej zupełnie losowo lub alfabetycznie lub ... np. przez licytację pozycji na liście, tzn. numer pierwszy na liście będzie miała osoba, która wpłaci największe wpisowe. W tym momencie większość szachistów uzna mnie pewnie za szaleńca, ale ... akurat PITS jest pod moją kontrolą :) Zatem mam szansę zrealizować taki pomysł. Już i tak punktacja 3-1-0 zmusza do ostrej, bezkompromisowej walki. Jak jeszcze dojdzie losowe miejsce na liście startowej, to się jeszcze bardziej trzeba będzie mobilizować, żeby wygrać. Ale co tam ... czas na zmiany :)

sobota, 11 grudnia 2021

Sam Pan chciał

 

Powyżej zrzut z arkusza kalkulacyjnego, który otrzymałem z SZS jako dane wyjściowe do przeprowadzenia turnieju XXIII Igrzysk Dzieci w Szachach. Warto zwrócić uwagę na przedostatnią kolumnę, gdzie opiekunowie mieli podawać  szachownice dla poszczególnych zawodników oraz ewentualne posiadane kategorie szachowe. Dla omawianego przypadku tak się złożyło, że obok siebie znalazły się dwie szkoły, które miały teoretycznie podobnej siły zawodników, pierwotnie nie podały wszystkich potrzebnych danych, natomiast później poszły zupełnie innymi ścieżkami. Edukator dostrzegł, że umieściłem serwis turniejowy na Chessarbiter.com i przysłał korektę danych oczekując naniesienia poprawek, chcąc zapewnić swojej drużynie wysokie miejsce na liście startowej i (w domyśle) oczekując, że to pomoże drużynie. Było jeszcze kilku innych opiekunów, którzy pisali do mnie z prośbą o poprawki w zestawieniu i zapewne ich intencje były podobne. Wielu twierdziło, że podawali potrzebne dane, jednak nie zamierzałem tracić czasu na udowadnianie im, że to nieprawda, bo naprawdę mało szkół zrobiło poprawnie zgłoszenie. Dla odmiany (wyżej na tym obrazku) SSP1 Poznań, a dokładnie jej opiekun, zjawił się na początku turnieju z reklamacją, że jego podopieczni mają nie wpisane kategorie. Warto zwrócić uwagę - jakie daty urodzenia zawodników były podawane przez obu opiekunów. Taka data nie pozwala na dokładną identyfikację zawodników, bo same imię i nazwisko, to za mało. Raz nawet chciałem wziąć pewną osobę (z innej drużyny) z rejestru i była to utytułowana osoba, ale w ostatniej chwili (po województwie) zorientowałem się, że to nie może być ta osoba. Nie pamiętam jaka była wtedy sytuacja, czy było już może po kojarzeniu 1. rundy, w każdym razie zmieniłem te rankingi zawodnikom z SSP1, ale odmówiłem kolejnego mieszania w liście startowej i pomimo, wysokiego rankingu średniego SSP1 zostało na dole listy startowej.
Gdyby te rozgrywki odbywały się pod egidą PZSzach, to bym się nie dziwił, że wszystko musi być dograne, ustawione itd. Tutaj były rozgrywki pod egidą SZS, gdzie ponad połowa grających, to amatorzy. Ja najchętniej wcale bym nie wpisywał rankingów, kategorii i zdał się na los i sportową rywalizację, ale cóż robić. W czasie turnieju pojawiali się zresztą różni opiekunowi z różnymi pomysłami. Jeden nawet był naprawdę pomocny, zauważył że po 1. rundzie kolejność była według małych punktów, a nie dużych i to była bardzo celna uwaga, chociaż patrząc na ostateczne wyniki, okazuje się, że ... według małych (a nie dużych) punktów na pierwszym miejscu ... kolejność jest taka sama. Inny podpowiadał, żeby cofać zegary w ramach dodawania czasu za przewinienie. Owszem w innych modelach jest to możliwe, ale w tych akurat nie. Zgasiłem go prosząc o zademonstrowanie jak to się robi. Co jakiś czas pojawiali się kolejni petenci z dziwnymi zapytaniami. Wróćmy jednak do listy startowej i pragnieniu bycia jak najwyżej na tej liście. Cóż się okazało?

Strategia "ataku z dołu" listy startowej okazała się skuteczniejsza od strategii zdobywania jak najlepszej pozycji na starcie. SSP1 "wylądowała" ostatecznie blisko miejsca "należącego się" jej z racji posiadanych rankingów, czyli zagrali swoje. Przy okazji robiąc spektakularny zysk w stosunku do numeru startowego. Edukator natomiast nie może tego turnieju zaliczyć do udanych. Prawda jest taka, że w rozgrywkach drużynowych nie można liczyć na siłę jednego zawodnika. Owszem lider tego zespołu zagrał znakomicie. Podciągnął trochę sztucznie drużynę na wyższą pozycję na liście startowej, ale reszta zawodników z drużyny nie sprostała zadaniu i wyszło jak wyszło. 
Na szczęście problem dziewięciu (zamiast 7) rund został skutecznie zgaszony, przez wypowiedzi niektórych opiekunów. Bo cóżby dały te jeszcze dwie dodatkowe rundy? Czołowe trzy drużyny jeszcze bardziej by odjechały pozostałym. Lider mógł sobie nawet pozwolić na porażkę w ostatniej rundzie, bo i tak by nikt ich nie dogonił. Pewnie nastąpiłyby jakieś przetasowania w środku tabeli. Jednak, czy warto tak męczyć dzieci dla dyplomów? Myślę, że znacząca większość uczestników mogła być zadowolona z tego turnieju i niech tak zostanie.

czwartek, 9 grudnia 2021

7 czy 9?

 W sobotę będę sędziować w Poznaniu XXIII Finał Drużynowych Mistrzostw SZS w Szachach. Od wielu lat optuję za 7 rundami, ponieważ w zupełności wystarczą do wyłonienia najlepszej drużyny. Jednak zawsze znajdzie się ktoś, kto twierdzi, że lepiej byłoby, gdyby było 9 rund. Przekonywałem, przekonywałem i ... nie przekonałem. A wystarczy spojrzeć na wyniki Licealiady z 4 grudnia w Kaliszu. Podium po 7. rundzie i podium po 9. rundzie ... ta sama kolejność. 



poniedziałek, 6 grudnia 2021

Haj oszusta ...


 Przypadkowo wpadłem na ten film, kliknąłem ze względu na podobieństwo do mojego nazwiska. Temat okazał się ciekawy. Badania potwierdziły, iż jest inaczej, niż się przeciętnemu człowiekowi wydaje. Ze względu na moje dość liberalne podejście do oceniania uczniów, zacząłem się zastanawiać - ile razy zostałem oszukany? Jednak jeżeli ... nikt nie poniósł kosztów tych oszustw, to może ... jeśli one pomogły, tym którzy mnie oszukiwali, to właściwie może nie warto "uszczelniać" systemu? Niech sobie uczniowie mnie oszukują, jeśli im to pomaga.

sobota, 4 grudnia 2021

Czasami człowiek ...

 ... policzy lepiej niż komputer. Taki film zrobiłem około rok temu.



Wczoraj w meczu o Mistrzostwo Świata Carlsen-Nepomniachtchi wreszcie coś się wydarzyło. Po serii remisów Carlsen wygrał partię i to bardzo długą partię - 136 posunięć! Widocznie "dostrzegł" coś, czego nie potrafiły policzyć komputery. Aż do 121. posunięcia komputery oceniały pozycję jako równą. Był co prawda moment w 32. posunięciu, gdy była szansa na wygranie, ale wtedy Magnus przeoczył. Jednak ... może później to zauważył i ... się wkurzył? Oczywiście to są tylko moje domysły. Jeszcze nie zdążyłem przeczytać opinii ekspertów po tej partii. Za to przypadkiem udało mi się natrafić na ten mój film. Doświadczeni szachiści wiedzą, że dwie wieże są na ogół silniejsze od hetmana. Jednak nie zawsze jest możliwość realizacji takiej przewagi. Z punktu widzenia psychologii można by było przyjąć, że Carlsen się uparł i postanowił tak długo grać, aż przeciwnik się pomyli. Sęk w tym, że trudno wskazać jakiś konkretny błąd w grze czarnych. To była raczej konsekwentna, totalna gra białych.