Przed poprzednią rundą zaspał, na początku turnieju kibice śmiali się z niego, że pijany jest a tu ... bęc. Ogrywa Carlsena i wychodzi na 2 miejsce w turnieju. Aronian przelicza Nakamurę (albo Nakamura sam się przeliczył) i wychodzi na prowadzenie. Żeby było ciekawiej (dla mnie) Carlsen i z So i z Grischukiem grał obronę sycylijską białymi. Wariant z So niezbyt mi się podobał i komputer pokazywał, go jako słabszy dla białych i Carlsen wyciągnął z niego punkt. Natomiast wariant z Grischukiem podobał mi się i komputer pokazywał minimalną przewagę białych ale Carlsenowi niby nie pasował i ... rzeczywiście przegrał.
W taki oto sposób na górze tabeli ... dwóch zawodników z byłego CCCP. Zawodników z teoretycznie najniższymi rankingami w tym towarzystwie (tylko Maxime V-L ma niższy a też jest na 4 miejscu) Do końca zostały dwie rundy. Aronian ma duże szanse wygrać ten turniej i chyba mu się uda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz