Chodzi mi o konkurs "Podwórka Talentów NIVEA". Teoretycznie wszystko wygląda pięknie. Oto wielki koncern chce pomóc polskim dzieciom i daje im szanse na zdobycie fajnych podwórek. Ale wszystko wskazuje na to, że cwaniacy znaleźli tani nośny sposób na reklamę. Kto najbardziej ucierpi? Naiwne dzieci z małych (biednych) miejscowości, które uwierzą w możliwość wygrania podwórka dzięki klikaniu.
Tak mnie wkurzyło to "odkrycie", że założyłem z tej okazji specjalną stronę i będę poświęcał swój czas na walkę z draniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz