Znów nie o szachach. Powoli dobiega końca pierwszy tydzień ferii a ja ... mało co odpocząłem. Dzisiaj przed południem miałem zajęcia dla uczniów klasy ósmej z matematyki. Było 7 osób na 22 i to tylko same dziewczyny. Przeliczyliśmy dużo zadań przez prawie 2 godziny zegarowe. Myślę, że trochę im pomogło. Później wróciłem do domu, posiliłem się i wróciłem do Wapna prowadzić kolejne szkolenie projektu "J@ w internecie". Nasz system jest trochę kłopotliwy, bo ja przejąłem grupę po innym instruktorze a w takim przypadku istnieje niepewność co do przerobionego materiału oraz oczekiwań i umiejętności. To jednak jeszcze nic jutro będę miał zajęcia z dwoma różnymi grupami i do każdych zajęć trzeba się przygotować i trzeba 6 godzin zegarowych wytrzymać i coś ciekawego pokazać. Teraz np. założyłem konto na trello.com (i muszę ogarnąć sposób działania tego ustrojstwa). Wydaje się to nawet ciekawe, zwłaszcza dla pracy zespołowej. Zresztą ciekawych rzeczy jest ... multum. Zaraz po powrocie ze szkolenia wyruszam na imieniny siostry. Nie wiem do której będę na imieninach, ale w niedzielę rano jadę na turniej feryjny i ... pewnie nie błysnę.
-
Nie błysnął dzisiaj JKD przgrał ... już właściwie w debiucie, bo wpakował się w podejrzaną pozycję a Giri już go nie wypuścił z uścisku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz