niedziela, 19 maja 2019

Nie ciesz się ... za szybko

W piątek WSZYSTKO szło ... rewelacyjnie GM Jan Krzysztof Duda pierwszy ograł swojego przeciwnika i do w znakomitym stylu, praktycznie w miniaturze. GM Radosław Wojtaszek miał trudne zadanie, bo miał trochę gorszą pozycję, ale ostatecznie też wygrał. No to poszaleli Polacy. Zrzutka szła znakomicie, ludzie wpłacali. Jeszcze w GOPSie dostałem informację, że jest szansa na pozyskanie ławek na boisko. Po powrocie do domu dostałem dwie niezależne informacje o dwóch dużych, bogatych firmach zainteresowanych wspieraniem inicjatyw takich jak plac zabaw dla szkoły. Zacząłem od napisania krótkiej prostej informacji dla szefa pobliskiej firmy. Oczywiście okaże się dopiero za jakiś czas i pewności nie ma żadnej. Później zabrałem się za robienie prezentacji dla ... firmy farmaceutycznej. Miałem "coś" przygotować, ale nie bardzo wiedziałem ... "o co" piszę? Tzn. czy o jakiś datek, rzędu 100 zł na zrzutkę? A może o kompletny plac zabaw wart kilkadziesiąt tysięcy zł.? Spiąłem się jednak i zabrałem do roboty. Postanowiłem zrobić krótki materiał, aby nie zanudzać zarządu (?). Krótki, to jednak ... subiektywny, bo zdaję sobie sprawę, że robiłem według siebie. Nie chciałem szczególnie eksponować własnej roli i własnych sukcesów, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że moi "wrogowie" pewnie na to by zwrócili uwagę, że nie opisałem TEGO, TAMTEGO i jeszcze CZEGOŚ. A to nie jest tak. Musiałem przygotować to szybko i po prostu łatwiej mi pisać o tym o czym wiem doskonale. Tylko i wyłącznie ta prezentacja wygląda właśnie tak. Jest tak naprawdę zbiorem losowych, wyrwanych, epizodów z życia szkoły. Gdybym robił to dłużej i znał dokładnie cel (!) w jakim ma powstać ta prezentacja, to bym mógł się jeszcze konsultować, poprawiać, szukać innych materiałów. Tę prezentację też przecież przygotowałem bezinteresownie. Nikt mi nie zapłaci za ten czas. Najlepsze dopiero nadchodzi. Gdy skończyłem tę prezentację, postanowiłem poszukać informacji na temat tej firmy. Okazuje się, że to ... duża korporacja i ... typowa korporacja. Natknąłem się na stronę z opiniami na jej temat, jej byłych pracowników. Gdybym trafił na tę stronę przed robieniem prezentacji, to pewnie bym jej nie robił - naprawdę. Czy czuję żal? (zmarnowany czas?) Nie. Ponieważ jestem ... bezinteresownym optymistą. 
-

JKD wczoraj przegrał drugą partię z So Wesley. Będzie dogrywka, może być różnie. Oby było dobrze. Wyświetlenia zrzutki i wpłaty też od wczoraj spadły.
Już minął "szał"? Niewątpliwie jest to również efekt weekendu. Z filmami na YT (przynajmniej moimi) też jest tak, że przychodzi piątek (weekendu początek) i ... zapaść. Dopiero w niedzielny wieczór tendencja się odwraca. 
Miałem jeszcze trochę myśli do zapisania, ale ... nie ma warunków :)
Nie wykluczam jednak, że będzie dzisiaj drugi wpis ... albo ten uzupełnię?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz