poniedziałek, 27 lipca 2015

100 km w 10 dni

Dla biegaczy, to żaden wyczyn, dla nie biegaczy, to dużo. Generalnie chciałem nadrobić zaległości z początku lipca i chciałem zrzucić parę kilogramów. Zaległości nadrobiłem, natomiast z kilogramami gorzej tzn. udało się zgubić może 1,5 góra 2 kg. Porównując z rokiem ubiegłym - właśnie wyrównałem przebieg z lipca 2014, zatem wszystko co zrobię do piątku, to nadróbka. Jutro postanowiłem odpuścić bieganie. Trochę zaglądam do angielskiego, trochę do zadań szachowych i ... odpoczywam. Czasami zajrzę na transmisję. Dzisiaj Radek Wojtaszek ładnie ograł Maxima V-L i wyszedł na prowadzenie w Biel.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz