"Łooo... panie...", tak bym powiedział. Google mnie tam "podrzuca", ... żebym się jeszcze bardziej nakręcał. Ja tam swój wiek mam i swoje wiem. To wszystko nie jest takie proste. Byłem asekurantem, jestem asekurantem i pewnie zostanę asekurantem. Ja nie bronię nikomu ryzykować, nawet życzę powodzenia, ale moje asekuranctwo ... jeszcze mnie nie zawiodło. Tak sobie pomyślałem dzisiaj "odwalając" nudną niskopłatną robotę w gops-ach, że ile tam czasu zostawiam ... za śmieszne pieniądze. Jednak gdyby te pieniądze policzyć, z tych kilku lat, to ... robi się całkiem spora sumka. Te wszystkie korki, to też jakieś tam pieniążki. Oczywiście mógłbym się bardziej cenić ... ale czy jestem aż tak dobry?
No to koniec rozważań, czas nadrabiać zaległości, a jest tego trochę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz