JKD ograł dzisiaj Carlsena. Turnieju raczej nie wygra, ale ogranie Mistrza Świata, to ... jest oczywiście osiągnięcie dużego formatu. Chociaż osobiście uważam, że to Carlsen przespał, zwłaszcza na końcu. Gdy JKD wszedł na linię e, to trochę mnie zdziwiło, ale ... on miał instynkt. Przy zajętej linii e czarne nie mogą się uratować przed matem przy pochopnym pójściu królem do przodu. Pójście czarnego króla do przodu wręcz się narzuca ... no i Carlsen poszedł i przegrał.
-Mój wykon nie osiągnął dzisiaj tysiąca wyświetleń, ale ... dużo nie brakowało. Gdyby było więcej udostępnień, to pewnie by było, ale nie zniżyłem się po zachęcanie do udostępniania.
-
Dzisiaj załatwiałem wszystkie formalności w Wydziale Komunikacji związane z Aveo Maksymiliana. Pojechałem trochę wcześniej licząc, że się uda i się udało. Petentka z godziny 8:00 się nie pojawiła, to już 10 minut do przodu. Później jeszcze takie przekomarzanie się z kasjerem, który zaczął od pytania - jak chcę płacić? (kartą, czy gotówką) A ja mu - jak pan woli? ... i się zaczęło.
Później jeszcze była przeprawa z ubezpieczalnią - nie chce mi się już pisać.
-
To jeszcze o tytule ... w szkole jakiś czas miałem przezwisko "Pszczoła" i nie wiem do końca dlaczego. Najbardziej prawdopodobna dla mnie wersja - popularna wtedy dobranocka, to "Pszczółka Maja" a moje nazwisko Haja, czyli bardzo podobne do Maja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz