Nie mogłem oglądać całej transmisji, bo szliśmy na imieniny ale ... patrząc na przebieg całej partii wydaje mi się, że Wojtaszek nie dość docisnął w okolicy 20-go posunięcia. Tam była szansa na przechytrzenie przeciwnika.
Oczywiście piszę to podpierając się analizami komputerowymi. Natomiast tak po ludzku, to na początku Niepomniachtchi (niepamiętający? gdyby tak pobawić się w tłumaczenie nazwisk) w 12-tym posunięciu zamyślił się na ponad 40 minut i ... może trzeba było bazować na tej przewadze czasowej?
-
Wracając do tytułu wpisu ... moja głowa jeszcze trochę funkcjonuje w innym trybie. Szwagier jest moim rówieśnikiem ale jest duży i ma duże kieliszki.
-
Pojawiła się informacja a nawet otrzymałem przez FB zaproszenie na 70 Mistrzostwa W K-P. Gdyby były w Kcyni, to pewnie bym się zdecydował ale Nakło ... to już trochę dalej. Ewie jeszcze nic nie mówiłem. Gdybym się zdecydował, to ... w sezonie letnim musiałbym na pewno zapomnieć o imprezach szachowych.
-
Już wczoraj udało mi się w końcu pokonać granicę 2000 w rozwiązywaniu zadań. Oczywiście lekko nie było. Rozwiązywałem ale zdobywałem 1 lub 2 punkty, co świadczy o relatywnie "kiepskim" czasie w porównaniu do innych rozwiązujących. Dodatkowo bałem się, że dzisiaj wszystko może się rozsypać. Jedno błędne rozwiązanie i bum -9 punktów i wracam poniżej 2000. Na szczęście ... imieniny siostry nie zaszkodziły :)
-
Już wczoraj udało mi się w końcu pokonać granicę 2000 w rozwiązywaniu zadań. Oczywiście lekko nie było. Rozwiązywałem ale zdobywałem 1 lub 2 punkty, co świadczy o relatywnie "kiepskim" czasie w porównaniu do innych rozwiązujących. Dodatkowo bałem się, że dzisiaj wszystko może się rozsypać. Jedno błędne rozwiązanie i bum -9 punktów i wracam poniżej 2000. Na szczęście ... imieniny siostry nie zaszkodziły :)
-
Dzisiaj partia Carlsen-Wojtaszek i ... pół punktu MUSI być :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz