środa, 20 stycznia 2016

Nóż w plecy

W szachach raz gramy czarnymi, innym razem białymi. W życiu też raz jest wesoło, innym razem smutno. Czasami wygrywamy, innym razem przegrywamy a niekiedy są remisy. Wczoraj zmarło dwóch, tylko nieco starszych ode mnie mężczyzn. Jeden z rodziny, drugi społecznik, sympatyk szachów. Statystyki wyświetleń wróciły do niskiego poziomu. Na wykopie nawet jeden szachista, czyli teoretycznie bratnia dusza zamienił "wykop" na "zakop". Stwierdził, że złym pomysłem było przyciąganie ludzi na siłę, że niedobrze iż pisałem w czasie dokonanym (o pomocy arcymistrzów). Zadzwoniła Pani z fundacji z wiadomością, że nie wesprą. Natomiast na blogu dominującym źródłem wizyt stał się wpis o "Sekretnej Spółce Szczęśliwców".
Podejmując się rozpoczęcia projektu zdawałem sobie sprawę, że będą takie dni ... no i są.
Gdy się biegnie np. bieg maratoński, to ... też przychodzi taki moment np. po 30-tym kilometrze, że wielu biegaczy traci siły a jeśli nie są dobrze przygotowani, to przechodzą do marszu albo schodzą z trasy.

-
Aby odpędzić te "czarne chmury" zabrałem się za realizację zamówionej produkcji (o szachach).
-
Każdy, którego ostrzegę tym wpisem przed "Sekretną Spółka Szczęśliwców" powinien w ramach rekompensaty wykupić w projekcie nagrodę za 10 zł - ludzie SSS, to ściema i naciąganie - szkoda waszych pieniędzy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz