Tak mi się wydawało, że już kiedyś zrobiłem wpis "U siostry na imieninach", stąd "2". Przy takich okazjach bardzo się przydaje blog. Taka pamięć do wydarzeń nie jest moją mocną stroną. I nie wiadomo, czy to dobrze, czy źle? Natomiast jeśli wiem, że mogę zajrzeć do moich zapisków, to ... pozwala mocno odświeżyć pamięć. Nagle można "odkopać" te zakamarki kory mózgowej, które już zostały "skazane na przemiał".
Mój poziom umiejętności szachowych jest chyba wyższy, niż przed rokiem. Przynajmniej patrząc na punktację rozwiązywania zadań na chess.com. Wtedy balansowałem na granicy 2000 pkt. Natomiast obecnie mam 2050 pkt. ale przez większą część roku miałem ponad 2100 pkt. a dobijałem nawet do granicy 2200.
Jak to w styczniu bywa w Holandii spotkali się czołowi szachiści świata i w tym roku jedna szachistka. Hou Yifan ma niewątpliwie wielkie ambicje ale ... łoją ją prawie wszyscy. Ma w tej chwili 1/7. Sam turniej aż tak mnie nie przyciąga, bo nie gra tam Polak. Lideruje obecnie GM Mamedjarow. Carlsen co prawda ma jeszcze szanse wygrać ten turniej ale to już nie są czasy jego wielkiej dominacji. Teraz już musi udowadniać swoją klasę a nie jest komfortowo być Mistrzem Świata i ... przegrywać albo mocno walczyć o remis.
-
Niedawno w mediach głośno było o udostępnieniu rejestru przestępców seksualnych. Jak to zwykle bywa są dwie strony medalu. Natomiast tematyka jest niewątpliwie jedną z ulubionych dla gazet. Możliwe, że dzięki temu zamieszaniu wypłynęła sprawa nauczyciela ze Skoków. W przekazie ustnym dowiedziałem się jeszcze więcej, niż pisano w gazetach. Aż dziw, że dziennikarze dowiedzieli się tylko tyle ale i tak robią z tego główny temat tygodnia.
Co się jednak dziwić "naszym" dziennikarzom? Niedawno na Hawajach, przez przypadek, ogłoszono alarm atomowy - że niby już lecą w ich stronę rakiety z głowicami atomowymi. Przy okazji pewien serwis pornograficzny opublikował statystyki swojej oglądalności. Zwykle były jakieś tam drobne wahania. Po ogłoszeniu alarmu oglądalność drastycznie spadła ... ale najciekawsze jest co stało się, gdy ogłoszono, że alarm był jednak fałszywy.
Pozostając przy tej tematyce, kolejne wydarzenie w okolicy.
To teraz przejdźmy do ... hazardu. W Eurojackpocie będzie można w najbliższy piątek wygrać 340 milionów złotych a jak znów nie padnie główna wygrana, to pewnie za dwa tygodnie kwota dojdzie do 0,5 miliarda. Kupiłem jeden zakład i tam gdzie typuje się 2 liczby z dziesięciu skreśliłem 5 i 8 a padły 4 i 9. Kupiłem również trzy zakłady Minilotto skreślając liczby, które wcale nie padały od początku roku, takie z zero wystąpień. Licząc na to, że w końcu zaczną być losowane. Ale widocznie moje rozumowanie jest ... błędne. Może trzeba obstawiać te, które właśnie często są losowane, bo np. są minimalnie lżejsze i jest większe prawdopodobieństwo, że znów je wylosują.
Taka np. piłeczka z numerem 28, to powinna być chyba sprawdzona? Żeby w tylu losowaniach? Tylko pewnie gdybym zaczął się sugerować właśnie tymi szczególnymi piłeczkami, to ... by zmienili komplet piłeczek.
Oczywiście pieniędzy cały czas za mało. Zatem myślę czasami - jak dorobić? Na FB zauważyłem reklamę szkoły matematycznej. Z matematyki jestem dobry, to ... kliknąłem.
Nie pisałem już jednak w sprawie szczegółowej oferty. Można się domyślić, że trzeba będzie pod ich szyldem i zarabiając również dla nich szukać bogatych i naiwnych. Oczywiście jest to opcja do przemyślenia ale ... nie w takim środowisku, w którym mieszkam. Oczywiście samo jedno kliknięcie w reklamę powoduje, że teraz widzę reklamy tej strony, gdzie nie wejdę. Znów pozostając przy tematyce szkół. W środowisku szachowym przetacza się dyskusja na temat zarabiania na nauce szachów. Dużą aktywnością w tej dziedzinie wykazuje się ostatnio Michał Kanarkiewicz. Na szachach ... podobnie jak na matematyce - też się trochę znam. Ba, nawet założyłem Szkółkę Szachową ale zarabianie na nauczaniu szachów jakoś mi nie idzie. Właściwie, to ... dopłacam do mojego nauczania szachów, bo od uczniów nic nie biorę a za paliwo do samochodu trzeba zapłacić. Natomiast "Szachy w kwadrans" co prawda coś tam zarabiają ale ... to są symboliczne kwoty.
Niemniej trzeba obserwować rozwój sytuacji i kto wie, może będzie trzeba kiedyś zabrać się za zarabianie na nauczaniu oprócz szkoły "klasycznej".
-
Dopisane po 22-ej.
Sprawdziłem wyniki Minilotto. Ja oczywiście nic nie wygrałem za to liczba 28 znów została wylosowana. Zatem w ostatnich 8 losowaniach wylosowano ją aż 7 razy.
GM M.Carlsen niby grał bez figury ale ... pewnie wygrał. Widocznie coś "widział" a to znaczy, że chyba wraca do formy. Mamedjarow przegrał i stracił samodzielne prowadzenie. GM Hou Yifan przegrała kolejną partię ... to czuję, że coś "odstawi". Np. że ją karmili zatrutym jedzeniem ... lub coś w tym stylu.
Na chess.com wygrałem dzisiaj trzy partie. Dwie z upartym Amerykaninem, który zagrał już ze mną ponad 30 partii i nawet połówki mi nie urwał. Jedną z Ormianinem o rankingu podobnym do mojego i w tej partii miałem piona mniej ale za to moje piony były bardziej zaawansowane i to się przełożyło na zwycięstwo. Niestety w drugiej naszej partii, chociaż sytuacja była podobna, to chyba nie uda się powtórzyć.
-
Dopisane po 22-ej.
Sprawdziłem wyniki Minilotto. Ja oczywiście nic nie wygrałem za to liczba 28 znów została wylosowana. Zatem w ostatnich 8 losowaniach wylosowano ją aż 7 razy.
GM M.Carlsen niby grał bez figury ale ... pewnie wygrał. Widocznie coś "widział" a to znaczy, że chyba wraca do formy. Mamedjarow przegrał i stracił samodzielne prowadzenie. GM Hou Yifan przegrała kolejną partię ... to czuję, że coś "odstawi". Np. że ją karmili zatrutym jedzeniem ... lub coś w tym stylu.
Na chess.com wygrałem dzisiaj trzy partie. Dwie z upartym Amerykaninem, który zagrał już ze mną ponad 30 partii i nawet połówki mi nie urwał. Jedną z Ormianinem o rankingu podobnym do mojego i w tej partii miałem piona mniej ale za to moje piony były bardziej zaawansowane i to się przełożyło na zwycięstwo. Niestety w drugiej naszej partii, chociaż sytuacja była podobna, to chyba nie uda się powtórzyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz