Na śniadanie: kiełbasa polska, twaróg, 3 małe ogórki, 1 pomidor, dorsz w oliwie z oliwek (120g)
Na obiad: halibut soute, ogórek i pomidor.
Nieszczęściem jest, że wychodzi lekkie przeziębienie i do tego duże problemy techniczne w pracy i jeszcze w nocy wyjazd do Gniezna z teściami. Trening: 2 km wolno, 2 km tempem maratońskim i 1 km na wyciszenie. Biegło się dobrze.
Waga:
rano - 71 kg
wieczorem - 70,8 kg
___
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz