-
Jabłka jednak nie wziąłem do szkoły. Obiad natomiast wyglądał następująco:
Trzy zrazy, jeden pomidor i jeden ogórek. Zupełnie mi nie przeszkadza niezbyt zachęcająca forma moich dań. Pilnowałem się tylko, aby nie tykać węglowodanów (pieczywo, słodycze). Wieczorem zjadłem jeszcze dwa plasterki wędliny i jeden plasterek żółtego sera. Nie odczuwam uczucia głodu, trochę inaczej czuję "głowę" ale może to od tego myślenia o skutkach diety. Teoretycznie to mózgowi może zacząć brakować glukozy i on może "protestować".
-
waga rano: 68 kg
waga wieczorem: 68 kg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz