To zapamiętam z tych Mistrzostw Świata. Chociaż na początku była afera jeansowa (Carlsen wykluczony za spodnie). To jednak najbardziej mnie wzruszył Ivanchuk.
wtorek, 31 grudnia 2024
poniedziałek, 23 grudnia 2024
środa, 18 grudnia 2024
XXVI Licealiada (szachy drużynowe) Poznań
Ten młody człowiek w pomarańczowej bluzie, to IM (a już wkrótce GM) Jan Klimkowski, Wicemistrz Świata do lat 18, człowiek ze sztabu aktualnego Mistrza Świata Gukesha Dommaraju, uczestnik XIX PITS Wapno.
czwartek, 12 grudnia 2024
Gukesh Dommaraju 18. Mistrzem Świata
Okazuje się, że w ludzkich rozgrywkach psychika ma olbrzymie znaczenie. Nie wystarczy znać warianty, nie wystarczy umieć liczyć. Trzeba umieć wyłączyć lęk.
Gratulacje dla GUKESHA!
środa, 11 grudnia 2024
Bronek ... turysta!
Więcej o Bronisławie (Mirosław, to jego drugie imię) Piechockim można przeczytać na https://www.portalwrc.pl/wagrowiec/aktualnosci-z-powiatu/19535-powiat-wagrowiecki-triumfuje-w-rywalizacji-turystycznej
Rzeczywiście punktował, punktował i ... wypunktował. Ja z nim do Jaraczewa (za darmo) jechać nie chciałem, to znalazł innego naiwnego :) zajęli ostatnie miejsce, ale zdobyli punkty. To znów, gdzie indziej pojechał i tak podróżuje. Teraz mnie namawia, żebym go zabrał na Licealiadę do Poznania 17. grudnia.
niedziela, 8 grudnia 2024
Turniej Mikołajkowy 2024 w Kcyni
W ubiegłym tygodniu w Wągrowcu, udział był darmowy i moje sędziowanie było darmowe. W Kcyni było symboliczne wpisowe (20 lub 10 zł) ale ja też trochę zarobiłem. Frekwencja była porównywalna. W Kcyni zagrał nawet burmistrz. Nagrody bardziej atrakcyjne były w Kcyni, a największym zainteresowaniem cieszył się ... szachowy krawat (a najmniejszym książki).
poniedziałek, 2 grudnia 2024
Turniej Mikołajkowy 2024
Relacje:
https://wagrowiec.naszemiasto.pl/mikolajkowy-turniej-szachowo-warcabowy-za-nami/ar/c2p2-27046571
https://www.wagrowiec.pl/541,aktualnosci?tresc=22999
Tabele: https://www.chessmanager.com/pl/tournaments/4880125189685248/results/9
czwartek, 28 listopada 2024
Czasami trzeba coś zmienić
... i wszystko zacznie "trybić".
Od września pracuję w ZS 1 w Wągrowcu i ta szkoła ma piękną dużą halę. Wymyśliłem sobie, że jeśli ja mam poprowadzić w tym roku Licealiadę, to taki obiekt świetnie się nada. Już na początku roku szkolnego przedstawiłem dyrektorowi moją propozycję i otrzymałem wstępną akceptację. Termin się zbliża i trzeba było dograć szczegóły. Ja już dawno zaproponowałem datę 17. grudnia, wtorek, żeby nie trzeba było kombinować ze zwolnieniem z ZS 2. SZS podało tę datę, jako datę finału. Teraz niedawno napisali zapytanie w sprawie ewentualnej odpłatności za halę ... i się "zaczęło". Dyrektor zwrócił się z zapytaniem do starosty. Starosta zaczął się konsultować i ... wyszło, że taka impreza na hali za mocno zakłóci zwykłe zajęcia. Padła propozycja, żeby zamienić halę na dużo mniejszą salę. Ta mniejsza sala niewątpliwie pomieściłaby 120-140 szachistów, ale może być ich nawet 200. Oprócz uczniów będą jeszcze opiekunowie, których trzeba też gdzieś posadzić. Potrzebne będą krzesła i stoły, które trzeba będzie zabrać z jakiś sal. To dalej komplikuje sytuację. Do tego dochodzi jeszcze problem z parkingami w dzień roboczy. Miejsc parkingowych wokół szkoły brakuje dla pracowników, a dodatkowe kilkadziesiąt aut i to czasami busów, czyli większych, niż przeciętne osobówki, miałoby naprawdę duży problem. Starosta po konsultacjach podjął decyzję, że będzie trzeba zrobić zawody w mniejszej sali, a jak zabraknie miejsca, to wykorzystać dodatkowo świetlicę. Gdy wiadomość dotarła do Poznania, to następnego dnia miałem telefon i "męską" rozmowę z prezesem, że tak być nie może i czy ewentualnie chodzi o pieniądze? Podjąłem się dalszych negocjacji. Rozważaliśmy różne scenariusze i nijak nie pasowało, aż nie chcę się tego opisywać. W końcu przyszło olśnienie ... zmienić datę zawodów! Sobota 21. grudnia nagle rozwiązała wszystkie problemy. Nie blokujemy zajęć szkolnych, mamy pod dostatkiem krzeseł, stołów i sal, mamy puste parkingi. Trzeba było jeszcze tylko przekonać prezesa SZS. W pierwszej chwili ... zastanowienie, po analizie prośba o sprawdzenie terminów innych imprez szachowych. Pojawił się jeszcze jeden argument 17 grudnia jest ostatnim dniem próbnych matur, zatem niektórzy z potencjalnych zawodników (również z Wągrowca) mieliby kłopot z zagraniem tego 17. grudnia. To właśnie ten pretekst stał się kluczowy. Nagle przyszłość Licealiady zmieniła barwy z ciemnych na jasne. Tak to właśnie jest, że czasami trzeba coś zmienić! (np. termin)
piątek, 22 listopada 2024
sobota, 16 listopada 2024
Kolor, a kolor (P0MYSL2)
poniedziałek, 11 listopada 2024
Listopadowy wypad
Sama rocznica ślubu była 22X, impreza dla rodziny była 27X, a wyjazd do Mielna 9-11.XI. Dlaczego do Mielna? Miało być blisko i spokojnie. Mieszkaliśmy w tym apartemantowcu za mną, na trzecim piętrze, z boku, ale z widokiem na morze (zachodu Słońca jednak nie zobaczyliśmy, takie chmury były).Atrakcją było otwarcie sezonu morsów. Natomiast po ryby najlepiej udać się do Unieścia (fajną promenadą) bo tam jest port rybacki i można bezpośrednio od rybaków kupić.
sobota, 2 listopada 2024
VAT 26 (nie) dla jdg
piątek, 1 listopada 2024
Wiało
Mocno dzisiaj wiało. Nie pamiętam takiego wiatru w ten dzień. Ludzi było dużo na cmentarzu. Przeważnie ten dzień skłaniał mnie do refleksji i dzisiaj też tak było. Jednak nie mogłem się zabrać za pisanie, pewnie z przemęczenia. Cały czas na wysokich obrotach, cały czas coś do zrobienia, cały czas coś do przemyślenia. A końca nie widać. Następny tydzień znów będzie napięty. Chciałem jednak zrobić wpis, chociażby po to, by kiedyś móc sobie przypomnieć Wszystkich Świętych 2024.
niedziela, 20 października 2024
Mistrzostwa Powiatu 2024'
sobota, 19 października 2024
Szachiści z Luneburga w Wągrowcu 2024
niedziela, 13 października 2024
23. Poznań Maraton
Nie biegłem dzisiaj. Nie wykluczam, że jeszcze kiedyś pobiegnę, ale ... to trzeba trochę trenować. Warunki były ... fatalne, tzn. wiało, padało. Chwilę oglądałem relację na żywo.
10 lat temu złamałem 4 godziny :) https://szachyibiegi.blogspot.com/2014/10/kosmos-4h-zamane.html Na początek, to trzeba by przynajmniej 5 kg zrzucić.
środa, 9 października 2024
Na YT cały czas oglądają moje filmy
niedziela, 6 października 2024
Wcale nie najgorszy czas
sobota, 5 października 2024
Wcale nie najlepszy wynik
czwartek, 3 października 2024
Czas na Gołańcz
Dzisiaj miałem pierwsze zajęcia szachowe w Gołanieckim Ośrodku Kultury. Przyszło 10 osób. Nawet sobie nie pograli, bo w większości nie umieli jeszcze grać, ale chcą się nauczyć. Całą godzinę tłumaczyłem zasady. Za tydzień spróbujemy pograć.
niedziela, 22 września 2024
Prosty wynalazek
Gdy wynaleziono koło cywilizacja ruszyła do przodu. Ja dzisiaj skorzystałem z wynalezienia potrójnego koła. Na obrazku widać wózek do przewozu towarów po schodach. Dzisiaj byliśmy pomagać Maksowi w przeprowadzce do nowego mieszkania. Wyzwaniem było przeniesienie pralki i zmywarki z mieszkania na drugim piętrze, bez windy. Na Allegro wypatrzyłem taki "wynalazek" i zdał egzamin. Normalnie dwóch silnych mężczyzn miało by trochę roboty, żeby znieść pralkę, która ma specjalne obciążenie i trochę waży. Dzięki wózkowi dałbym rafę sam. Maks tylko asekurował. Autentycznie dałem radę samodzielnie zjechać z pralką z drugiego piętra z przewieźć 200 metrów dalej do nowego mieszkania.
środa, 18 września 2024
Czas ołowiu
Felicjan Andrzejczak zmarł 17 września 2024 r. Ciężkie czasy cały czas trwają. Powódź na południu Polski. Ta piosenka ("Czas ołowiu") robiła, robi i robić będzie na słuchaczach wielkie wrażenie, a mi kojarzy się właśnie z Felicjanem Andrzejczakiem.
Na Olimpiadzie Szachowej w Budapeszcie Polacy przegrali z Rumunią 1:3, a Polki zremisowały z Ukrainą.
wtorek, 17 września 2024
Spokojny 17 września
niedziela, 15 września 2024
Spotkanie studentów matematyki
Właściwie, to jechałem do Poznania wbrew wszystkiemu. Podstawowa przeszkoda - chwyciło mnie jakieś przeziębienie. Tydzień był pracowity, w czwartek były rady pedagogiczne w obu szkołach i cały dzień w Wągrowcu dał o sobie znać. Prawie nie mogłem mówić, taki byłem ochrypnięty, ale jednak pojechałem. Nie na wszystkich spotkaniach byłem. Na tych, na których byłem też zawsze wcześniej uciekałem i tym razem też wcześniej wybyłem.
Jak już wyzdrowieję, to ... może napiszę więcej.
czwartek, 29 sierpnia 2024
Co z tego będzie?
Na zdjęciu działo i czołg na wzgórzu w Chorwacji. Na pamiątkę po wojnie domowej sobie zostawili. W ostatnim dniu sobie trochę pojeździliśmy i różne takie atrakcje sobie zobaczyliśmy. Dzisiaj rada w jednej szkole jutro w drugiej szkole. W przyszłym tygodniu już do pracy. Z turniejami i sprawami sędziowskimi chwilowo cisza.
poniedziałek, 26 sierpnia 2024
Rzetelność, czy rozsądek?
Wstęp
Klub MDK Wągrowiec
Szachy szkolne
Turnieje klasyfikacyjne
Turnieje PITS
Turnieje WTK 2024
Protest
Epilog
niedziela, 18 sierpnia 2024
Mistrzostwa w Mroczy
Byłem 18. na liście startowej, a zająłem 19. miejsce. Zdobyłem 3,5 punktu, a planowałem zdobyć 5,5 i zdobyć normę na I kat.
Szybkie podsumowanie:
W 1. rundzie Wiktor Hałuja I++ silny junior. Czarnymi zagrał Caro-Kann i ja poszedłem w atak Panowa. Zaskoczyłem przeciwnika pchnięciem piona na c5. Miałem przestrzeń, partia mi się podobała, miałem lepszy czas. Wydawało mi się, że mam wręcz lekką przewagę i przez uśpioną czujność postanowiłem pójść na wymianę hetmanów, tylko nie policzyłem wtrącenia. Drugie możliwe odejście dawało równą grę. Do tego miejsca komputer pokazywał równowagę.
W 2. rundzie czarnymi z Maciejem Wolakiem II (jedyny zawodnik w turnieju, który zrobił normę na I, czyli był naprawdę dobry. Graliśmy obronę dwóch skoczków, ja czarnymi i w pewnym momencie podkusiło mnie ofiarować figurę za komplikacje. Nie sprawdzałem na komputerze, ale chyba przeholowałem. To było niepotrzebne.
W 3. rundzie Konrad Muzal II kat. kolejny junior na drodze. Białymi, poszła obrona sycylijska i było dobrze i może trzeba było grać, bo pozycja była dobra. Junior jednak "aż prosił" o remis, widać że mu zależało przynajmniej na tej połówce. Ja byłem bez punktu. Stąd ostatecznie zgodziłem się na ten remis.
W 4. rundzie Jacek Górny II kat. wreszcie senior. Znów białym, tym razem przeciw obronie francuskiej. Postanowiłem zagrać coś, co kiedyś opracowałem na YT taki wariant z przepchniętym pionem na e5, później z pionem na g3 i gońcem na h3. Taki "prawdziwie moje" opracowanie. Przeciwnik moim zdaniem pochopnie pionem a wylądował na polu b3 i nie miał jak tego piona obronić, a ja na tym oparłem całą grę. Zdobyłem tego piona, później następnego. Później zacząłem wymieniać figury i gdy już było dobrze, to przeciwnik trochę wybił mnie z rytmu poświęcając skoczka za dwa wolne piony, które miały dojść. Jednak bez tej figury było mu ciężko i ostatecznie poddał partię posunięcie przed matem.
W 5. rundzie Szymon Kęsik II kat. widać, że bardzo biegły w teorii debiutów. Słyszałem jak chwalił się, że niektóre gra do 15 posunięcia bez zastanawiania. Poszedł London, ja czarnymi. Jednak postanowiłem uciekać w takie coś, co z pewnością nie było w opracowaniach. Co prawda pionem b zajechał na b6, ale udało mi się tak ustawić figury, że dalej iść nie mógł, został izolowany, a ja przerzuciłem się nagle do ataku na drugie skrzydło. Potrafił jednak trafnie odpowiadać na kolejne próby. Niestety mój czas był dużo gorszy. Dlatego gdy mieliśmy już 30 posunięć, zaproponowałem remis, a przeciwnik z ulgą przyjął, bo się bał, że mam już przewagę. Czyli się przestraszył. Gdy jednak wrzuciłem pozycję na komputer, to moja przewaga była tylko minimalna, a wszelki mocne przełomy mogłyby się skończyć różnie. Równie dobrze mógłbym przegrać, zwłaszcza przy tak małym czasie na zegarze.
W 6. rundzie Adam Piątak II kat. znów junior i znów nastawiony na zdobycie chociaż 1/2 punktu. Bardzo szybko proponował remis i bardzo mu zależało. Ponieważ wiedział, że gram e4 poszliśmy w partię hiszpańską (podobno wariant berliński). W pewnym momencie stracił pomysł na rozwój i poszedł królem na b1, w następnym królem na a1. Już "czułem" zwycięstwo, zacząłem przygotowywać się do zdobycia piona i wyciskania. I wtedy zaskoczył mnie ofiarą skoczka za piona i odzyskanie aktywności. Rzeczywiście wybił mnie z rytmu, bo nie takie warianty liczyłem i wszystkie przewidywania trzeba było zmodyfikować. Oczywiście znów poszło trochę czasu. Znów zaskoczył mnie nieoczekiwanym wyborem. Na tamtym etapie miałem wygraną, ale należało realizować wcześniejszy plan, tzn. wymianę hetmanów i realizację figury. Natomiast ja myślałem, że znalazłem mocny atak na króla przeciwnika. Jednak trochę się ten atak rozjechał, a wymiana hetmanów nastąpiła ale już na warunkach przeciwnika, a gdy skubnął jeszcze dwa piony sytuacja stała się groźna (dla mnie) Ostatecznie, to ja musiałem walczyć w tej partii o remis ... ale ostatecznie się udało. Czyli junior osiągnął, to co pragnął (remis) ale przynajmniej były emocje i widać, że był szczęśliwy i taki (bojowy) remis wręcz dodał mu skrzydeł. Chyba ostatecznie mnie wyprzedził. W każdym razie po partii był szczęśliwy. Ja natomiast wypuściłem ... zwycięstwo i to nie jest dobry prognostyk.
W 7. rundzie Oskar Kosecki II kat. junior z "jednej paczki" z tamtymi juniorami. Sęk w tym, że w domu (w Damasławku) był Maks z Amelią i chciałem wracać szybko, żeby ich jeszcze spotkać. Oskar chciał remisu. Gdyby poprzednią partię wygrał lub przegrał, to pewnie ... bym grał (żeby odrobić straty, albo jeszcze powiększyć dorobek). Jednak poprzedni remis skłonił mnie do szybkiego remisu w hiszpańskiej w 10 minut. Partia bez historii.
W 8. rundzie Mikołaj Pender II kat. junior ... inni juniorzy mnie już ostrzegali, że będzie się działo. Czułem, że będzie London, to sobie zobaczyłem wcześniej prostą pułapkę czarnymi po pionem na h5 w drugim posunięciu, ale widocznie to znał. Cóż, musiałem improwizować. Myślę, że było całkiem przyzwoicie. Bardzo późno nastąpiło pierwsze bicie. Później już szedł chętnie na wymiany. Nie analizowałem calej partii ale pozycja końcowa była na ) 0,0 natomiast, gdy zaproponowałem remis, to zaraz się zgodził, czyli też się bał. Pewnie, kto by zaryzykował, ten mógłby i przegrać. Natomiast ja kalkulowałem już na kojarzenie w ostatniej rundzie, żeby dostać jakiegoś outsaidera.
W 9. rundzie Robert Kamiński II kat. (pięćdziesięciolatek wreszcie). Białymi, obrona dwóch skoczków. Już chciałem jechać Sg5, ale sobie przypomniałem, że może jakaś "smażona wątróbka" będzie i nie chciałem na koniec się emocjonować. Zrobiłem spokojne d3 i stwierdziłem, że się "pobawimy" na spokojnie. Ja zrobiłem roszadę krótką, przeciwnik zrobił roszadę długą. Już zacząłem się przymierzać do ataku, ale zobaczyłem, że on też szykuje się na mojego króla. Ostatecznie powstała pozycja jak na obrazku. Tylko, że ja nie zagrałem wieżą na c1, ... zagrałem pionem na g4. I zaczęła się zamieć na skrzydle królewskim i ... teraz mogę żałować, że nie dostrzegłem kontrataku i sam wpakowałem się w kłopoty. Kontratak był (w tej sytuacji) najlepszym rozwiązaniem. Ostatecznie przegrałem.
A jednak jestem zadowolony, że zagrałem. Gdybym w następnym tygodniu startował w następnym turnieju. Niewątpliwie moja gra byłaby znacząco lepsza. Turniej dał mi kopa, mimo fatalnego wyniku. Chociaż dla statystyka, to właściwie wszystko było w normie, niby zagrałem tak jak powinienem. Jednak moje odczucie jest, że teraz to dopiero bym zagrał :)
poniedziałek, 12 sierpnia 2024
Polskie piekiełko
niedziela, 4 sierpnia 2024
Wynik gorszy niż gra
-
czwartek, 1 sierpnia 2024
80 rocznica wybuchu PW
Co roku dodaję, ale zbytnio się nie rozpisuję. Jak długo Polacy będą pamiętać? Pewnie setna rocznica powstania będzie bardzo odświętna, a co potem? Nie wiem, czy dożyję tej setnej rocznicy.
Pierwotnie chciałem zatytułować wpis "Godzina "W"" i opisać ile się działo w moim życiu.
-
Później natknąłem się jeszcze na taki artykuł<
wtorek, 30 lipca 2024
Rower z certyfikatem
Nie wiem, czy rower będzie przez to znakowanie bezpieczniejszy, ale skoro nic to nie kosztowało, to postanowiłem skorzystać z okazji i oznakowałem rower Ewy. Zgodnie z zapowiedzią trwało to ok. 15 minut. Na szczęście byłem pierwszy w kolejce i miałem już przygotowane, wypisane formularze. Rower okazał się dość solidny i samo znakowanie tzn. ten grawer nie wygląda imponująco, ale podobno "się liczy".Natomiast nie wierzę, że ktoś jest w stanie odczytać jaki dokładnie jest kod :)