sobota, 16 listopada 2024

Kolor, a kolor (P0MYSL2)

 


Gdy przymierzałem się do kupna nowego auta, to ... najchętniej wziąłbym ... białe. Ale Ewa nie chciała białego. No to zgodziłem się na kompromis i szukałem niebieskiego. Na stronach internetowych Hyundai kolor "vibral blue pearl" nawet mi się spodobał i bardzo przypominał naszego Suzuki MK6. Gdy pojechałem do Torunia po odbiór auta, to nie znalazłem go po kolorze, tylko po rejestracji. Tak jak pisałem - dla mnie kolor nie jest najważniejszy. Na szczęście ... chwilowo wszystkim się podoba, przynajmniej tak mówią. Gdyby mówili inaczej, to ... też bym przeżył, bo co miałbym zrobić? Ważniejsze jest, że jeździ dobrze, że ma wiele ciekawych rozwiązań ... i wcale nie chodzi mi o przyciemniane tylne szyby, bo tego wcale nie oczekiwałem. Chciałem kupić auto po to, aby "uciec" z podatkami. Natomiast gdybym chciał pod moje oczekiwania, to musiałbym czekać może nawet do lutego ... a później i tak byłbym zdziwiony kolorem :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz