Nadspodziewanie dobrze szło mi w Lotto - sześć ostatnich zakładów i wszystkie z wygraną, aż niemożliwe. Jednak nie ma aż tak dobrze :) Razem wygrane wyniosły 60 zł a wydane było ... 60 zł. Podkusiło mnie jednak, aby obstawić szachistów, bo też ostatnio było blisko.Wtedy zawiódł tylko Firouzja, to liczyłem, że może się poprawi. W jego przypadku się nie pomyliłem - rzeczywiście wygrał. Natomiast pomyliłem się zupełnie w pozostałych meczach. Wszystko na opak.
Największą niespodzianką było zwycięstwo JKD nad Carlsenem. Po dwóch partiach było 2:0 dla JKD i przewaga w trzeciej, ale ... nie wytrzymał, chyba psychicznie i przegrał dwie następne. Jednak w dogrywce znów się zmobilizował i wygrał. Tak, to ja mogę być zaskakiwany, nawet 5 zł mogę poświęcić. Ciekawe, czy zwycięstwo nad Carlsenem doda mu skrzydeł?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz