niedziela, 16 stycznia 2022

Cud czy sztuczka w Kanie Galilejskiej?

 

Dzisiejsze czytanie dotyczyło zamiany wody w wino. To był chyba pierwszy z cudów. Oczywiście można podejść bardzo teologicznie. Można podejść encyklopedycznie albo humorystycznie. Załóżmy jednak, że taka przemiana wody w wino miała miejsce. Czy byłby możliwy jakiś trik? W dzisiejszych czasach, dla magików amatorów wystarczyłoby zapewne wino w proszku. Chociaż na 500 litrów, to by trzeba niezły worek. Z drugiej strony 500 litrów, to ... ilu weselników musiało tam być? Przypominam sobie, że już w dzieciństwie zastanawiałem się dlaczego trzeba było tą wodę nalewać? Skoro miał być cud, to przez analogię do bajek, nie mogły się te stągwie same napełnić od razu winem?
-
JKD wygrał w pierwszej rundzie i zremisował w drugiej Tata Steel Masters, dzięki czemu lideruje w turnieju :) Teraz jeszcze mi się przypomniało, jak raz pisałem o tym, że JKD pił dużo RedBulla na jakimś turnieju, a niedawno widziałem jego (JKD) wpis o sponsorze ZINZINO ("pierwszy komercyjny partner"), który produkuje jakieś suplementy diety o ... cudownych właściwościach :)

-
Dzisiaj nagrałem film o ... dziwnych matach :)


9 komentarzy:

  1. Nie tylko on reklamuje wśród polskich szachistów firmę ZZ.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tylko przeciętnym amatorem, więc nie jeżdżę na poważne turnieje i nie widuję czołówki szachowej :) Ale dobrze wiedzieć, dziękuję za informację :)

      Usuń
  2. Co do cudu, to nikt nie bierze pod uwagę, że naczynie mogło już zawierać jakiś specyfik ukryty np w czymś w rodzaju drugiego dna. Stąd wymagało napełnienia wodą. Z pewnością lepsze wrażenie robiłoby napełnienie go od razu winem.
    Jest na YT taki iluzjonista w masce i on pokazuje tajniki sztuczki z pustym wiadrem, z którego inny iluzjonista wysypuje mnóstwo ryby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisząc o proszku brałem pod uwagę, że jeśli już, to musiałby być niejako wcześniej wsypany, bo "z rękawa", to by wiele nie nasypał :) Rzeczywiście napełnianie wodą jest "podejrzane" :) ... skoro kilku wlewało, to kilku mogło wlewać wodę a jeden (zaufany) mógł wlewać co innego :)

      Usuń
  3. Niejaki Frank Tipler w książce pt. Fizyka Chrześcijaństwa twierdzi, że z punktu widzenia fizyki wszystkie cuda, których dokonywał Jezus były możliwe. Ze zmartwychwstaniem włącznie !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różni ludzie w różne rzeczy wierzą i trudno jest rozstrzygnąć, kto ma rację. Myślę, że weryfikowanie różnych teorii jest dla człowieka rozwijające. Cud nie cud? Nawet jeśli był cud, to jakiś przebieg miał :) Tzn. cząsteczki wody w stągwiach zostały "wzbogacone" (fizycznie bądź chemicznie) i stały się winem. ... Chyba, że nadal była woda, a ludziom się wydawało, że jest wino (zbiorowa hipnoza).

      Usuń
  4. Stągwie nie mogły się same napełnić, gdyż oprócz czynnika boskiego musiał być czynnik ludzki. Stąd - napełnijcie stągwie wodą. Przy przywracaniu wzroku niewidomemu - idź i przemyj oczy w potoku Siloe. Przy wskrzeszeniu Łazarza - odsuncie kamień.

    OdpowiedzUsuń
  5. A właściwie ... dlaczego musi być czynnik ludzki? Bez czynnika ludzkiego byłoby chyba bardziej widowiskowo? Np. kamień sam się odsuwający.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może chodzi o to, żeby człowiek działał (ściślej pisząc współdziałał), a nie biernie czekał ?

      Usuń