piątek, 21 stycznia 2022

Premier obiecuje ...

 

Może jeszcze dołożę nagranie, bo jadąc do Wągrowca słyszałem jak w kółko puszczali w radio :)

Czarno to widzę ... Wspominałem już we wcześniejszym wpisie, że chociażby na przykładzie mojej działalności nie uda się premierowi dotrzymać obietnic. Do tej pory (w 2021 r.) płaciłem ZUSowi 381 zł miesięcznie, ale mogłem je odzyskać w rozliczeniu rocznym. Obecnie ... po zmianach i wprowadzeniu 9% składki zdrowotnej powinno przy przychodach w okolicach 1,5 tys. (z działalności) być to załóżmy 135 zł, tylko że już nie będzie zwracana ta składka ... i TYLKO, że ma być nie mniej niż 270 zł. Ciekawy zatem jestem, czy te składki zdrowotne będą się bilansować? Bo w jednej szkole będzie 9%, w drugiej szkole będzie 9%, to dlaczego w działalności musi być 18% (bo nie mniej niż 270 zł)?


Podobno "... ani złotówki ..." nie stracę.

10 komentarzy:

  1. Od całości dochodu 9% ( ale od 2 dochodów 18%, to od 3 to już będzie 27 % - jeszcze 8 dochodów i zabiorą 99 % ??? Dochodu ) czyli 2 + 2 = 5 ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrymi chęciami, jak powszechnie wiadomo, wybrukowane jest piekło. Rząd tak zapowiadał jak "chce mi pomóc", a szykują się dla mnie wielkie straty. Nie jest tak, że 9% tu i 9% tam, to 18%. To jest nadal 9% od całości. Tylko, że wcześniej było mniej i wystarczyło płacić z jednego źródła dochodu, a np. z tej działalności trzeba było płacić ale oddali przy rozliczeniu (ot taka moja pożyczka dla rządu). Teraz natomiast zwiększyli i każą płacić i nic nie mówią o zwrocie. Jednak bardzo łatwo wyobrazić sobie absurd. Np. prowadzę działalność i ... zarobię 270 zł (z tej działalności), to rzeczywiście zabiorą mi na zdrowotne 100% (270 zł), a jak doliczyć jeszcze różne opłaty, to rzeczywiście będę dopłacać do tej działalności.

    OdpowiedzUsuń
  3. To w końcu 9 czy 18 % ? Bo nie wtajemniczeni w księgowość wezmą to za prawdę - a tak nie jest. Jest Pan matematykiem a nie bajkopisarzem , 9 % zdrowotnego było od dawna tylko jakąś część można było wrzucić w koszty. Jeżeli jakaś działalność się nie opłaca to się jej nie prowadzi. Proponuję wziąć pod uwagę wszystkie czynniki płacowe i podatkowe pod uwagę , płacę poprzednią sprzed kilku lat, kwotę wolną od podatku wtedy i dzisiaj, całe merytoryczne i w sposób matematyczny ( bez dziwnych komentarzy ) matematyczne wyliczenia różnic płacy poprzedniej i obecnej. Najlepiej najpierw skonsultować wszystko ( ale wszystko ) z bardzo dobrą księgowością, i całość merytorycznie, a nie pod jakąś tezę pod publiczkę. Liczę na prawdziwe chęci a nie na dobre ... itd.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Unknown"="Unknown"? Nie podpisujesz się (nie podpisujecie się), to nie wiem z kim dyskutuję. Zdrowotne jest obecnie 9% (ale nie mniej, niż 270 zł - ot takie zastrzeżenie). Było mniej i można było odliczyć od podatku, bądź wręcz odzyskać (w przypadku działalności dodatkowej). Trudno jest oceniać coś, co się zmienia. Ja np. przenosiłem się między szkołami, zmieniały mi się nadgodziny, w działalności też czasami były dodatkowe zlecenia. Bloga nie robię pod publiczkę, piszę przede wszystkim dla siebie, a ja ktoś chce, to może czytać, ale nikogo nie zmuszam. W tamtym (wspomnianym wpisie) dodałem zrzuty z wpływów na konto ze stycznia i grudnia. Profilaktycznie zdrowotne z działalności za grudzień zapłaciłem w grudniu, bo gdybym zapłacił w styczniu, to bym już nie odzyskał. Obecnie czekam co przyniesie luty. W filmie Morawiecki wspomina, że np. nauczycielom już są zwracane te kwoty, które zostały ucięte w styczniu. Mi jeszcze nie zostały zwrócone (do 22.01.). W rozmowach z księgowymi w jednej ze szkół nie było nic słychać o naliczaniu jakichkolwiek zwrotów. Moja księgowość firmy jest internetowa i w grudniu dostałem wiadomość o zmianie osoby, która będzie się zajmować moją firmą, a w styczniu dostałem wiadomość, że jeszcze inna osoba będzie teraz moim opiekunem. Moje chęci są prawdziwe, natomiast pisząc o "dobrych chęciach" miałem na myśli działania rządu.

    OdpowiedzUsuń
  5. W odpowiedzi mało nowych elementów.
    Księgowość "rzeczywiście bardzo dobra" nie do pozazdroszczenia. Jeżeli trudno matematycznie przedstawić różnicę poprzednich i obecnych przychodów i podatków zsumowanych, czy obecnie będzie więcej czy mniej to Proponuję by Pan napisał choćby tylko o dwóch elementach, ale merytorycznie - najniższej pensji i kwocie wolnej od podatków. Bo jak Pan wspomniał pisze Pan dla siebie ?! Ale inni to czytają i biorą za dobrą monetę. Przecież chodzi tylko o dobre chęci ? na tym blogu.

    OdpowiedzUsuń
  6. W szkołach księgowych sobie nie wybierałem, ale przecież to nie są jednostkowe przypadki, że księgowość w Polsce jest obecnie w tarapatach. Akurat w tubie propagandowej wspomina się, że to tylko odosobnione (niedouczone?) jednostki. Cóż tu za merytoryki potrzeba? Rząd twierdzi, że nie będę miał mniej (jeśli moje dochody nie przekraczają 12800), ja widzę natomiast wpływy na konto niemal 600 zł mniejsze i wiem, że mam płacić z działalności przynajmniej 270 zł na składkę zdrowotną, co jest więcej niż 9% dochodu z tejże działalności. Natomiast co do końcowych rozliczeń, to muszę poczekać jeszcze ponad rok, bo jeszcze nie rozliczyłem się za rok 2021. Co natomiast do przykładów, to przecież jest strona rządowa publikuje mnóstwo przykładów. Tylko co mi po przykładach? Mnie interesuje - jak to będzie u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyli na tym blogu na konkrety merytoryczne nie ma co liczyć, a tylko na wybrane z kontekstu ogólniki powtarzane do zmęczenia Cel będzie osiągnięty bo inni to oglądają.
    Widać, że krytyka, krytyka i jeszcze raz krytyka obecnie rządzących bez względu na cokolwiek - przede wszystkim. Przypomnieć wypada o powiedzeniu o drzażdze i belce w oku oraz słowa piosenki Pana Poniedzielskiego " Jak się nie ma co się lubi , to nie lubi się i tego co się ma"

    OdpowiedzUsuń
  8. Konkrety, to mogą się pojawić, gdy dokonam rozliczenia podatkowego za 2021 rok, a następnie dokonam rozliczenia podatkowego za 2022 rok. W tej chwili mogę wyrażać swoje obawy, które nie są pozbawione podstaw. Skoro zewsząd słyszę, że nie stracę, a wręcz zyskam. Ja natomiast obserwuję spadek dochodów i wzrost cen. Krytyka? "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi".

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli cały 2022 rok można pisać co się chce - wielu oglądających.
    Krytyka konstruktywna z propozycjami rozwiązań tak , ale hejt i krytyka dla krytyki - stanowcze nie, to nie ma nic wspólnego z krytykującymi dla krytykowania , zasłaniających się cnotą.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja już 13 lat piszę co chcę :) i nadal mam zamiar pisać co chcę. :) Jaki hejt? Żeby mówić/pisać o hejcie, to musiałoby być obrażanie/ośmieszanie i to anonimowe(!). Ja nie prowadzę tego bloga anonimowo, nawet komentarze (moje) nie są anonimowe. Nikogo nie obrażam, a co jakiś czas, to i nawet propozycje mam :)

    OdpowiedzUsuń