Zacznę od szachów. Kilka ciekawych partii miałem. Potrafiłem wybronić się w beznadziejnej partii, wygrać przegraną, ale najbardziej wartościowe są partie jak ta na zrzucie powyżej. W szachach 960 trzeba od początku grać według własnych ścieżek. Wiadomo, że ocena pozycji przez komputer będzie się wahać, ale tu nie zrobiłem żadnej pomyłki, ani żadnego błędu. Przeciwnik miał ranking w szachach 960 porównywalny, natomiast w szachach klasycznych dużo wyższy a jednak udało się wygrać. Przeciwnik się poddał, ale w planie miałem ruch, który był sugerowany przez komputer.
-
Gdy piszę, to co chwila zerkam na partię JKD z Janem Niempomniaszczim i chociaż przewaga białych jest, to szanse na remis są bardzo duże a to daje awans do kolejnego etapu rozgrywek w Hamburgu.
-
Ponadto byłem po rozmowie z człowiekiem z biura OSE i między innymi porozmawiałem sobie o reklamie telewizyjnej OSE. Miał podobne zdanie do mojego. Reklama jest bardzo ... przereklamowana.
Cały czas "popycham" naprzód szkolną rachunkowość na bazie googlowych arkuszy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz