Myślę, że dwa obrazki mówią wszystko. Obstawiam sobie "pewniaków" i ... akurat w szachach wszystko na opak. Żeby było śmieszniej obserwowałem trochę te mecze i były takie momenty, gdy "moi" mieli wygrane.
Myślę o udziale w turnieju w Chełmnie, ale czy ma to sens? Ponad 100 km, chyba pięć razy trzeba by jechać ... Czy jestem w stanie coś tam ugrać?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz