Wysłałem zgłoszenie a co. W sumie szanse większe, niż w grach Lotto. Tylko, czy zadzwonią w odpowiednim momencie? Ewa niezbyt zadowolona, Maks popierał a ja ... gotowy na wyzwanie. Trzeba było napisać krótki tekst promujący własną kandydaturę. Wykorzystałem tylko jedną trzecią liczby znaków.
_
W moim życiu często
miałem przysłowiowego pecha, ale tak się oswoiłem z tym
zjawiskiem, iż nauczyłem się, że jeśli wykażę się
cierpliwością, to po pechu może przyjść fart. Jeśli tylko moja
oferta nie zostanie zapodziana przez dziwny zbieg okoliczności, to
mam duże szanse. Moja wiedza ogólna jest na dość wysokim
poziomie. Jestem nauczycielem matematyki i informatyki, ponadto
blogerem i youtuberem. Jednak w wygraniu teleturnieju najwięcej może
mi pomóc fakt, że jestem aktywnym szachistą. Szachista (dobry)
potrafi podejmować rozsądne decyzje, potrafi liczyć warianty, nie
boi się wyzwań.
_
Na Lichess dzisiaj w szachach klasycznych ... przekroczyłem granicę 2100 ... ale zrobiłem to mając dość łatwych przeciwników. Miałem farta. Nie miał farta mój kuzyn Sebastian. Zmarł 16 grudnia na zawał serca. Miał dopiero 45 lat. Aż trudno w to uwierzyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz