Pojechałem na turniej do Wągrowca, chociaż zdawałem sobie sprawę, że szachy błyskawiczne to nie moja bajka. Jedną partię świadomie zremisowałem z Zuzanną (moja uczennica). We wszystkich pozostałych stałem ...lepiej. Połowę z nich wygrałem (bez problemu), a drugą połowę ... przegrałem na czas. Cóż, ... kolejny turniej, o którym trzeba szybko zapomnieć :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz