wtorek, 4 czerwca 2019

30 lat po wyborach 4. czerwca ...

Nie potrafię sobie przypomnieć ... na kogo dokładnie głosowałem (wątpię, aby JKM był na tej mojej liście), ale prawdopodobnie był to ktoś, ani z partyjnej, ani z solidarnościowej listy. Natomiast do senatu głosowałem (chyba) na Stokłosę - jedynego (na 100) senatora "niezależnego". Natomiast pamiętam, że było dla mnie zaskoczeniem, iż Solidarność zgarnęła wtedy wszystko co było do zgarnięcia (oprócz jednego mandatu senatorskiego). Oczywiście wiele się zmieniło od tamtych czasów. Jednak okazało się również, że nie wszystko, co wydawało się złem, było nim i nie wszystko, co było, zdawało się być dobrem, było nim. Tak to już jest, że ... nie ma ideałów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz