Wczoraj w końcu wziąłem się za PITy. Na początek rozliczyłem ... bliskich, bo mi już dziurę w brzuchu wiercili. Jak już się rozgrzałem, to zabrałem się za własne. Jeszcze nie wysłałem, bo muszę sprawdzić. W moim przypadku, gdy mam kilka PITów 11, do tego jeszcze dwie działalności (wygaszoną i HAi), to naprawdę nie jest oczywiste a błąd popełnić bardzo łatwo.
Teoretycznie każdy powinien ... sam rozliczyć PIT, w praktyce ludzie zlecają ten obowiązek tym, którzy potrafią przebrnąć przez meandry przepisów. Historia PITów jest niewiele dłuższa od historii PITSów. Sama nazwa była dla mnie nawiązaniem do obowiązku wypełniania zeznań podatkowych. Pamiętam, że kilka lat wypełniałem zeznania na piechotę tzn. kartka i długopis i lektura broszur. Teraz jest już dużo wygodniej, ale pewnie jeszcze są "mohikanie" wypełniający ręcznie papierowe formularze.
-
Zupełnie przypadkowo natknąłem się na ... szachowe muzykowanie E2-E4 :)
Nie zupełnie najpiękniejsze, ale ujął mnie szachowy motyw.
-
Nie było czasu na podsumowanie występu JKD, ale mimo porażki był to moim zdaniem udany występ. Przy okazji ... ile podatku musi zapłacić JKD od tych 24.000$? Ktoś wie? A koszt uzyskania jaki był?
Ja właśnie zastanawiam się jak poprowadzić rozliczenie u siebie w firmie, i wydaje mi się, że sam nie podołam. Może znasz jakieś dobre i godne polecenia Biuro rachunkowe w Krakowie, które mogłoby dla mnie takie roczne rozliczenie wykonać?
OdpowiedzUsuń"Zastanawiasz się" ... a jednocześnie dajesz konkretny link? Wygląda mi to na reklamę, ale ... niech zostanie, może komuś się przyda.
OdpowiedzUsuń