W ubiegłym roku a było to też 9 kwietnia użyłem sformułowania "pozłacana". Tym razem muszę "stuknąć pięścią w stół". Organizatorzy chcieli dobrze i pewnie jak zwykle mieli małe fundusze ale ... zakupili na nagrody zegary szachowe najgorszego sortu. Takie, które tylko laik może uznać za zegary szachowe. Analogowymi można grać bez końca, byle szybko czas przełączać a niby cyfrowe miały wyświetlacze, które nie do końca wyświetlają. Zatem ... wyrzucenie pieniędzy w błoto. Przy okazji muszę zwrócić uwagę organizatorom. Puchary też ... echhh, nawet uczeń (gdy go odwoziłem) zauważył, że taki krzywy jakiś. Na stronie szkolnej trochę napisałem i link do wyników i zdjęć dałem. Oczywiście wszystko w czynie społecznym. Pocieszającym faktem było pojawienie się absolwentów, którzy zdecydowali się bez namawiania pojawić się na turnieju.
_
Wpłynęła pierwsza wpłata na ZRZUTCE :)
Jeszcze 30 takich wpłat i będą "porządne" nagrody. Tu akurat dostałem informację kto wpłacił ale gdyby ktoś nie chciał się afiszować, to zwracam uwagę, że jest opcja zachowania ANONIMOWOŚCI ale możemy iść również w drugą stronę tzn.wręcz dodać link/reklamę na stronie turnieju w dziale o sponsorach.
Piątkowy wypad do Wągrowca zakończył się pozyskaniem 400 zł z wpisowego powinienem pozyskać 500-600 zł, to daje pierwszy 1000. Do tego mogę wydać 300 na rachunek starostwa. Ponadto sprzedałem 2 kalendarze Lindnera ale cały dochód 50 zł poszedł na zasilenia konta na CM (na SMS-y)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz