W mediach cały czas informacje ile manifestantów na jakich manifestacjach. Jak ja pamiętam stan wojenny? Miałem 15 lat, nie było w niedzielę Teleranka i nie musiałem jechać w poniedziałek do szkoły. Na naszej prowincji nic nadzwyczajnego się nie działo. Nawet chociaż obowiązywała godzina "milicyjna", to ludzie w nocy ustawiali się w kolejce pod sklepem mięsnym. Jako młody człowiek starałem się zrozumieć obie strony konfliktu ale ... akurat to był czas, gdy rozwijało się moje zainteresowanie szachami. Wojciecha Jaruzelskiego widziałem z bliska raz w Poznaniu w księgarni, gdzie podpisywał swoją książkę. To mogło być ... ok. 10 lat później. Normalnie w tej księgarni polowałem na książki szachowe ale ... trafiłem akurat na podpisywanie WJ. Podejrzewam, że gdzieś w moim rodzinnym domu jest jeszcze ta książka. Oczywiście była ochrona, podchodziło się pojedynczo, było spokojnie ale ... smutno, bez entuzjazmu ale i bez zamieszek.
-
Chciałem jeszcze więcej powspominać ale ... czasu brakuje, pisać się nie chce.
-
Wczoraj w Wapnie znów się ktoś powiesił.
-
Wczoraj zmarł p. Kubisz. Pamiętam, że zaczął chorować prawie równo z moim ojcem. Zmarł 10 lat później ale to nie były łatwe lata dla jego rodziny.
-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz