Podczas wizyty szachistów z Niemiec (3 lata temu) ich opiekun pytał mnie, czy mam program do sędziowania turniejów szachowych na iPada. Przy ostatniej edycji PITS-a chciałem "podglądać" komputer z iPada. Wczoraj oglądałem jakiś program i było o amerykańskim psie Bosco, który był burmistrzem (czy czymś takim). Wtedy skojarzyłem sobie, że to mógł być pierwowzór dla nazwy programu Bosco's Screen Share, na którym pracowałem dla "Szachowego Wapna". Ostatecznie nie skorzystałem z tej opcji, wykorzystałem Skype'a dla kontaktu z GM Zezulkinem. Odszukałem jeszcze BSS i próbowałem ale o ile na Mac'ach chodził dobrze, to na Windowsach już niestety problemy. Postanowiłem jednak czegoś poszukać, jakiś nowości. Próbowałem znów z Team Viewer i niby jest i na Windows i na iOS ale ... na iPadzie uparcie na początku sesji pojawiała się literka "m" (mobile?) i nie szło wpisać sesji z laptopa. Wtedy wpadłem na Chrome Remote Desktop i bingo. Na zdjęciu zrzut ekranowy z iPada, gdzie dotykowo mogłem sobie pracować zdalnie na laptopie i normalnie można było pracować np. w Chess Arbiter Pro 2010.
-Po aktualizacji iOS ... zdjęcia i zrzuty na iPadzie mają lokalizację Nashiwaki na Honsiu w Japonii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz