Po badaniach UOS została mi pamiątkową chorągiewka. Właśnie takie chorągiewki mieli ustawione co ok. 10 m na przestrzeni wielu kilometrów (w liniach prostych). Następnie przy chorągiewkach były ustawiane urządzenia (wielkości samochodowych akumulatorów) a ostatecznie wzdłuż takiej trasy przejeżdżała kolumna 4-5 specjalnych ciężarówek, które prawdopodobnie robiły mini wstrząsy sejsmiczne, rejestrowane później przez specjalistyczne mierniki. Chorągiewkę pewnie przechwycił jakiś dowcipniś a następnie zostawił w rowie przy drodze. Ja w czasie biegu pozwoliłem sobie zabrać taką samotną chorągiewkę i przynieść ją do domu. Synowie dali się nawet nabrać i gdy zobaczyli chorągiewkę, to zaczęli mnie ostrzegać, że przyjadą "takie samochody" i nam ogródek zniszczą.
-
Dzisiaj kolejne długie wybieganie zgodne z planem treningowym motivato.pl 24 km w tempie 6:40 a ja zrobiłem po 6:15 mam nadzieję, że to nie jest wielki błąd. Nadal nie mogę uwierzyć, że przed tegorocznym maratonem ani razu nie przekroczę na treningu 30 km. Z pewnością jest mniejsze ryzyko kontuzji. Ponadto te 24 km nie są aż tak wyczerpujące.
-
Dzisiaj Szymon B. z Chrobrego Gniezno próbował mnie zwerbować do meczu Gniezno-"Reszta Świata". Bardzo fajna inicjatywa, jednak nie przyjąłem wyzwania, bo wszystko wskazuje, że jutro gdzieś wyruszymy całą rodzinką. Przy tym mecz z tempem 3 min plus 2" na partię to nie jest moja specjalność. Byłbym zbyt "łatwym kąskiem" :) Widać w każdym razie, że coś się dzieje w tym szachowym Gnieźnie. Tak trzymać! Dla młodszych z pewnością jest to atrakcja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz