sobota, 11 kwietnia 2015

Mission impossible - jednak możliwa?

To taka krótka "zaszyfrowana" wiadomość dla Tomka z innego szachowego bloga. Nastąpił przełom :) w sprawie Maxa.

1 komentarz:

  1. No to czekam na info w sprawie przełomu ;) :). Z nieoficjalnych źródeł wiadomo mi, że coraz częściej wielokrotne wizyty w szkole oraz rozmowa z różnymi osobami (w tym - z tymi w szkole jak i poza nią) przynosi OCZEKIWANE efekty. Chociaż jak bardzo, bardzo zdolny uczeń w (szkolnym) konkursie matematycznym (etap miejsko gminny) zajmuje miejsce w ogonie tabeli.... to nie bardzo wiem co powiedzieć. Albo coś zostało "podejrzanie" sprawdzone, albo uczeń (znowu) robi po swojemu i "wychodzi jak zwykle". Tak czy inaczej cieszą mnie WSZYSTKIE fajne przełomy, bo ostatnio w ciągu 2 miesięcy było ich tyle (i nadal są), że zaczynam mieć wrażenie, że to jakaś fala przełomów ;) :).

    OdpowiedzUsuń