"Podatek od marzeń" zapłacony. Uzbierałem grubo ponad tysiąc kuponów, bo ludzie wcale tego nie brali. Zdarzały się kupony, które miały po kilkadziesiąt szans, zatem delikwent wydawał setki złotych. Ja sam straciłem kilkadziesiąt złotych przez wakacje a może i więcej niż 100 (razem) wygrałem ... trochę ponad pięćdziesiąt, czyli totalny MINUS. To ... by było na tyle, z hazardu bym nie wyżył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz