Wszystko wskazuje na to, że właśnie dzisiaj, po ponad rocznej banicji, zarobię na YT pierwszego dolara. Teoretycznie, obecnie, to bardzo mało. Jednak dla mnie ma to duże znaczenie. Przez ostatnie kilka dni "dojrzewałem" do decyzji o rezygnacji z wyjazdu do Niemiec w czasie wakacji. Niewątpliwie byłby to solidny zastrzyk dla moich finansów ale ... ile można. Chciałbym jednak jakoś wykorzystać nadchodzące letnie miesiące. Mam zamiar wykonać kilka kolejnych filmików i wreszcie przeskoczyć poziom angielskiego i wreszcie spokojnie stanąć na rękach ... no i oczywiście tak przygotować się do maratonu, aby złamać 4 godziny.
Zdjęcie do wpisu, to zdjęcie prawdziwego mojego dolara. Wszystko wskazuje na to, iż ma on już prawie 80 lat. Jest na nim informacja o "pokryciu w srebrze". Kupiłem go już dawno, na pewno ponad 20 lat temu. Wtedy z pewnością miał większą siłę nabywczą. Np. paczka Marlboro kosztowała w Pewex-ie 0,5 $. Za kilka równowartość kilku dolarów można było kupić bilet kolejowy np. do Budapesztu i jeszcze wrócić przez Berlin albo polecieć samolotem do Moskwy.
Zastanawiałem się, czy gdyby ktoś chciał kupić, to bym sprzedał ... i ... doszedłem do wniosku, że sprzedałbym, chociaż ma on dla mnie dużą wartość sentymentalną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz