wtorek, 10 października 2023

10.10. albo X.X.

 Mówi się "trafić w dziesiątkę", mając na myśli zrobić coś bardzo precyzyjnie. Ten tydzień a właściwie ten miesiąc a nawet dwa - jest dla mnie bardzo pracowity. Nawet dzisiaj w szkole powiedziałem może nawet trochę nieopacznie, że ostatnio zdarza mi się, że pracuję więcej, niż na 100% w sensie, że oprócz zwykłej pracy (lekcji) robię jeszcze dodatkową pracę. Prawda jest jednak taka, że w weekend pracowałem (wyjazd do Poznania itd.) Chociaż w poniedziałek nie byłem w Wągrowcu, to "pilotowałem" rozgrywki. Napisałem nawet na stronie relację (chociaż mnie tam nie było). Odbierałem telefony, pisałem maile i to nie prywatne i to nie w czasie pracy. Przygotowywałem się do kolejnych lekcji wykorzystując chwile w bieżących lekcjach. Prowadziłem praktyki uczniowskie. Wybory, debaty, wojna w Izraelu, czy trzęsienie Ziemi w południowej Polsce są tylko "tłem". O bieganiu tylko myślę, bo nie mam czasu. Jutro chcę wstąpić do starostwa, aby wyprostować sprawy klubu. Zastanawiałem się, czy nie podrobić podpisu B.H. - to nie byłoby wielkie wykroczenie, tylko działanie w dobrej sprawie. Próbowałem zdobyć jakiś kontakt do B.H. ale ... nic to nie dało. Ostatecznie w piątek pojechałem do Rgielska. Podejrzewałem, że w tak małej miejscowości ludzie powinni się znać. Zobaczyłem człowieka na podwórzu, zatrzymałem się, spytałem i już wiedziałem, gdzie B.H. mieszka. Ale się "chłop" zdziwił, że go znalazłem. Chodziło o to, że podpisał się na liście obecności, natomiast nie podpisał się na statucie. Za to A.K. podpisał się na statucie, ale nie podpisał się na liście obecności. Ciekawe jaka teraz będzie decyzja urzędniczki ze starostwa?

Niedawno miałem wpis o BIP, ile się o to nastarałem. Myślałem, że wszystko jest w porządku, dzisiaj sprawdzam i ... ikonka nie tam kierowała. Widocznie z automatu się to nie przestawiło. Kolejny e-mail do urzędniczki w ministerstwie. Na szczęście szybka odpowiedź i szybka poprawka i teraz już jest ok. A ile się męczyłem z drukarką sieciową? Coś nie "zaskoczyło" i żeby było śmieszniej mogłem w przeglądarce połączyć się z drukarką i ją zmusić do wydrukowania ale normalnie to z komputera i programów nie szło drukować ale kolejne pobranie, kolejna instalacja i zaskoczyło i poszło. Korespondowałem sobie również z Centralnym Ośrodkiem Informatyki w sprawie "Laptopa dla nauczyciela", bo odpowiedzieli i chcieli potwierdzenia, to im odpisałem. Ich zdaniem mogę sobie wziąć fakturę ale tylko imienną a nie VAT na tego laptopa. To im odpisałem, czy jest gdzieś przepis na to, czy to tylko zdanie urzędnika? W rozmowie dzisiaj pewno osoba stwierdziła, że ja chyba nie choruję (taki mniej więcej sens wypowiedzi był). Odpowiedziałem, że to dlatego, że płacę potrójne zdrowotne. Takie są fakty. W jednej szkole, w drugiej szkole po 9% natomiast w działalności kilkanaście procent. (bo niemniej niż ...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz