W niedzielę jedziemy do Gniezna na koncert "ABBA i INNI symfonicznie". Prawdopodobnie ten utwór też będzie :) W tym wypadku jednak bardziej istotny sam tytuł. Teoretycznie pieniądze trzeba mieć, inni twierdzą, że "pieniądze szczęścia nie dają". Jako nauczyciel powinienem się podpierać nauką. Co na to nauka? Były badania, zapewne wiele badań było. Ja natknąłem się na taki wykres :) Wynika z niego, że graniczną wartością jest kwota 75 000 $ (rocznie)
źródło: https://subiektywnieofinansach.pl/pieniadze-szczescia-nie-daja-oto-badania-naukowe/ Nie będę się za dużo rozpisywał ... nie zarabiam tyle. Można ten wpis potraktować jako komentarz do komentarzy pod wcześniejszymi wpisami :) Zbieranie funduszy na XXV PITS idzie ... słabo. Bardzo możliwe, że tak ma być, tzn. gdyby te fundusze były lub byłaby pewność, że będą, to ... nie byłoby zabawy i późniejszej satysfakcji, że ... znów się udało.
A to ciekawe. To jest jakoś uśrednione dla każdego Ziemianina, czy jest to wielkość charakterystyczna dla społeczeństwa Amerykańskiego ? Bo nie sądzę, że odnosi się do mieszkańców np Magadaskaru.
OdpowiedzUsuńNie wgłębiałem się tam (w linkowanym artykule) w treść i źródła, ale mój odbiór był taki, że chodzi właśnie nie o tylko USA, ale właśnie o całą populację. Myślę, że i tak Polska będzie pewnie gdzieś w środku. Natomiast, gdy sobie pomyślę, że miałbym dochody roczne w przedziale 300-400 tys. PLN, to mógłbym przestać przejmować się pieniędzmi :) Mógłbym te 10 tys. na PITS dać ze swoich :)
Usuń