sobota, 7 sierpnia 2021

Dlaczego się zaszczepiłem?

 

Tyle zaczęło się pojawiać informacji o obowiązku szczepienia dla nauczycieli, że ... się "przestraszyłem", iż mnie do pracy nie dopuszczą. ... Tzn. pojawiały się, później były dementowane, ale ... co robić? Zostawić na wrzesień i później, gdy będzie mnóstwo pracy, bo na początku roku szkolnego zawsze tego sporo jest, martwić się jeszcze o szczepienie i jeszcze nie wiadomo jak to człowiek zniesie? Zatem wszedłem na mój profil na pacjent.gov.pl i przygotowałem sobie ankietę do szczepienia, bo wiedziałem, że i tak będę musiał coś wypełnić. Jak widać na obrazku, w niektórych miejscach zaznaczyłem "Nie wiem" (no bo nie wiem). Warto jeszcze zwrócić uwagę na podkreślony fragment oświadczenia końcowego, "dobrowolnie ..." w moim przypadku nie było to takie dobrowolne, bo czuję się przymuszony. Chociaż się zaszczepiłem, to z uporem maniaka będę się dopytywał - czego się boją zaszczepieni ze strony niezaszczepionych, skoro te szczepionki takie dobre są? Przecież szczepionki powinny ich (tych zaszczepionych) ochronić. Skoro bym się nie zaszczepił, to przecież mój problem.

 Pojechałem do tego mobilnego punktu szczepień. Pan patrzy na moją ankietę i ... oddał mi ją i sam za mnie wypełnił. Zaznaczając oczywiście "x" w kolumnie "Nie". Tylko musiałem podpisać osobiście. Cóż, ... podpisałem, bo by mnie nie zaszczepili. I tak zostałem "dobrowolnie" uszczęśliwiony szczepionką. Wybrałem "Johnson", bo nie miałem zamiaru drugi raz szukać, zresztą ten drugi raz byłby zapewne we wrześniu. Nie odczekiwałem nic, tylko wsiedliśmy do auta i wróciliśmy do domu. Nie bolało mnie nic, nie czułem nic podejrzanego w samopoczuciu, nawet miejsce ukłucia nie dawało znać o sobie, a miałem sobie wybrać ramię, bo czasami mogłoby bardzo boleć (podobno). Gdy piszę ten tekst jest sobota (szczepiłem się w piątek 6.08.) i zaplanowany miałem dzisiaj bieg (10 km), ale zrezygnowałem. Nie jest może źle, ale tak jakoś niepewnie. Nie mam energii jaką miałem wcześniej, taki jakiś delikatne ... otumanienie (kark, plecy), trudno to nazwać bólem, raczej nie najlepsze samopoczucie. Nie wiem czy jest to wynikiem stresu, jaki wczoraj jednak miałem. O czym świadczą wyniki szachowe.

Tak kiepsko szło, że sobie odpuściłem i granie, i rozwiązywanie zadań.
Ja mam nadzieję, że ta "niemoc" wkrótce przejdzie. Na szczęście mam jeszcze trochę papierkowej roboty i takie "uziemienie" może pomóc odrobić biurokratyczne zaległości. Nie byłbym sobą, gdybym nie zgłosił swojego akcesu do loterii szczepionkowej :) Oczywiście zgłosiłem swój udział. Ewa mi zdradziła, że podobno Jakub powiedział, że właśnie dlatego się zaszczepiłem. Jednak oficjalnie zaprzeczam, że zaszczepiłem się dla udziału w loterii. Prawdopodobnie bym się wcale nie szczepił, gdybym jasno usłyszał, że nie muszę się szczepić.
___
20 godzin po szczepieniu - zaczynam się czuć ... nieswojo;
24 godziny po szczepieniu - kark i plecy nie są normalne, ... moc spada totalnie, można powiedzieć, że czuję się jakbym był ... chory;
25 godzin po szczepieniu - lekki szum w uszach i zdecydowałem się zmierzyć temperaturę, a tu stan podgorączkowy 37,2 C;
___
___
35 godzin po szczepieniu - w nocy nie mogłem się położyć na lewy bok, ale ... wydaje mi się, że osłabienie przechodzi;

4 komentarze:

  1. Jesli nie chciałeś sie szczepic to powinienes wpierać lockdowny by mała liczba zakazen nie zmuszała rządu do przymusu szczepień . To jest oczywiste . jesli nie wybierzesz łagodniejszej wersji walki z covidem do rzad przyjdzie i lanie ci z grubej rury . Podziękuj Braunowi za przymus szczepień . W Japonii nie musza sie szczepić , bo nie wariuja po imprezach i nie udaja ze wirysa nie ma .

    O i Konfa wstrzymała sie sprawie TVN czyli w razie veta senatu jest to liczone jako przeciw . czyli bronia lewackiej pro EU TV , co za zaskoczenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trudno się dziwić posłom Konfederacji w sprawie TVN (moim zdaniem), ponieważ pojawia się dylemat między repolonizacją mediów, a ... wolnością. Ci bardziej narodowi pewnie by byli za repolonizacją, ci bardziej wolnościowi za zostawieniem w spokoju. Uważam, że lockdowny były głupotą i były niepotrzebne, ale mi osobiście ... były bardzo na rękę i nie przeszkadzały. Zaoszczędziłem wiele na paliwie (nie musiałem dojeżdżać do Wągrowca), lekcje zdalne nie były dla mnie żadnym problemem.

      Usuń
  2. Braunowi już nie przeszkadza jego " kondominium rosyjsko niemiecko pod 7ydowskim zarządem ? I nie głosuje przeciw 7ydowskiemu właścicielowi Discovery?

    Wyobraz sobie ze największy wróg hitlera niechciał zniszczyć rafinerii paliwem w która dostarcza ropę hitlerowi tylko dlategoze ze jest prywatna , a on jest za prywatnymi firami . Komu te bajeczki . Malowy wróg a tak naprawdę sojusznik .

    Korwin naucza o startegi ale w praktyce to z niego marny starteg Twierdzi ze PIS i PO walczą ze sobą i zyja z tej walki . Wiec logiczne jest ze powinien próbować najpierw zniszczyć jedna partią ,PIS tracąc wroga nie będzie mogła straszyć Po ( lub na odwrót) . A po drugie niemożliwe jest zniszczenie naraz TVP I tVN . I gdzie sie podziałojego jego hasło przed wyborów ze chce by jezyczkiem uwagi . teraz moze . Kukiz jest , Gowin był i robił swoje poprawki , To czemu Korwin nie chce ? Ja wiem .


    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo podobała mi się wypowiedź Artura Dziambora:
    ...I nie poparłem tej ustawy zgodnie z tym, co napisałem. Przez ostatnie kilka tygodni byliśmy świadkami dosyć bulwersującego dla nas jako Konfederatów spektaklu, w którym jedni i drudzy oskarżali nas o jakieś kolaboracje. Mam tu na myśli dwie największe partie, PiS i PO. Te największe przedsiębiorstwa polityczne stawiały tezy przeciwstawne, to znaczy najpierw nas przekonywano, a następnie nam grożono.
    ...
    Mówiono nam, że jeżeli zagłosujemy "za", to się okaże, że jesteśmy przystawką PiS. Z drugiej strony było: jeżeli zagłosujemy przeciw, to się okaże, że już się dogadaliśmy co do koalicji z Tuskiem.
    ...
    To ma znaczenie ogromne dla nas. Ponieważ jesteśmy na polu bitwy politycznej, w której po pojawieniu się Donalda Tuska wielu graczom zależy na polaryzacji. Na dwa największe obozy polityczne, które eliminują pozostałych graczy. Nam w oczywisty sposób taki scenariusz nie jest na rękę. My pokazaliśmy, że nie gramy ani z jednymi ani z drugimi. Pokazaliśmy, że potrafimy mieć jedno twarde stanowisko. Naszym wstrzymaniem się od głosu zamykamy usta tym wszystkim, którzy próbowali nas ożenić czy to z Kaczyńskim, czy z Tuskiem.
    ____
    Myślę, że to dobrze tłumaczy postawę posłów Konfederacji.

    OdpowiedzUsuń