niedziela, 13 listopada 2016

Carlsen ... kawalarz

Gdy rozpoczął się mecz i Carlsen zagrał atak Trompowskiego (1.d4 d5 2.Gg5), to ... szachiści na całym świecie "uznali" i świadomie przekręcali, że Carlsen gra "debiut Trumpa" (prezydenta elekta). Generalnie nie jest to bardzo popularny debiut ... ale kto mistrzowi zabroni? Przy okazji natknąłem się na informacje, że Octavio był Brazylijczykiem o polskich korzeniach a na koncie miał remisy z Aljechinem, Tartakowerem i Stahlbergiem.
Pierwsza partia zakończyła się remisem a transmisja "siadła" np. na chess24.com, bo pewnie wiadomość, że Carlsen gra "Trumpa" rozniosła się po internecie. W drugiej partii zagrano partię hiszpańską ... i też padł remis. W kilku miejscach wyrażałem opinię, iż Carlsen gładko wygra. Myślę, że trzecia partia będzie dla Magnusa.
-
Prawie równocześnie ze mną Krzysztof opublikował wpis, w którym wysoko ocenia postawę Karjakina i zapowiada równorzędną walkę a ja nadal pozostaję przy swoim zdaniu - mecz skończy się "przed czasem".
-
Na chess.com kolejny raz rozwiązałem komplet zadań. Dzisiaj osiągnąłem decydującą przewagę w partii szachów 960 z Austriakiem, który w szachach klasycznych ma ranking w okolicach 2100. Jeszcze tej partii nie wygrałem ale mam jakość i piona.
Po obiedzie ... przeciwnik poddał. W 9-tym posunięciu zrobił niedokładność i potrafiłem to wycisnąć.
Gdy zobaczyłem, że poddał, to ustawiłem nowe wyzwanie i ... trafiłem znów na tego przeciwnika- Karla Kuhbergera. Okazało się, że w szachach klasycznych gra partię z Kacparvem, czyli IM Kacprem Drozdowskim i nieźle się tam trzyma.
-
Na FB przekroczyłem próg 1000 znajomych. Na NK, gdzie już dawno nie zaglądałem, kurczowo trzymałem się zasady, że nikogo nie zapraszałem i ograniczałem się do akceptacji zaproszeń. Na FB robiłem trochę odstępstw i zdarzało mi się zapraszać (zwłaszcza gdy ruszył projekt "100 zegarów...") ale generalnie również nie angażuję się w zdobywanie znajomości.
-
Niby przez trzy dni a właściwie noce mamy "superksiężyc" ale ... widocznie teleskopu mi brakuje.
Sroki podkradają jedzenie kotom.
Koty są na tyle wypasione, że zaczynają przynosić myszy Ewie :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz