sobota, 16 kwietnia 2016

Sezon koszenia trawy ...

i biegów do Paryża uważam za otwarty. Postronny czytelnik będzie zawiedziony tym wpisem. Ot taki obrazujący codzienność życia. Zacznę jednak od snu. Śniło mi się, ... że grałem taką mini symultanę z polskimi arcymistrzami, taką nieoficjalną, nieformalną. Jednym z moich przeciwników był GM Grzegorz Gajewski. To ja grałem jednocześnie na kilku szachownicach. Po kilku posunięciach otrzymałem fatalną pozycję. Na tyle fatalną, że przerwałem dalszą grę i zacząłem się zastanawiać, czy ja rzeczywiście wykonałem takie posunięcia tzn. odniosłem dziwne wrażenie (w tym śnie), że GG wykonał kilka posunięć dla białych i czarnych ustawiając właśnie taką niekorzystną sytuację dla mnie i jakby chcąc mnie sprawdzić - co ja teraz zrobię? Zarzucić, że oszukuje? ... Nie wiedziałem jak postąpić, na szczęście sen się skończył. Czy rzeczywistość ma wpływ na podświadomość? Faktem jest, że zdjęcia które wysłałem do GG w celu otrzymania autografów nie wróciły do mnie. Zresztą zdjęcia wysłane do GK i MC też nie wróciły. ... Takie "biznesy", to dla mnie normalność.
-
-
18 PITS już zbliża się błyskawicznie. "Złoty" telefon do pani z PEPSI milczy. Dzwoniłem już z dziesięć razy, o różnych porach i dalej nikt nie odbiera. Powoli zaczynam się niepokoić ...
W czasie koszenia trawy zastanawiałem się trochę nad zmieniającą się z latami koncepcją PITS. W końcu wszystko się zmienia. Na początku turniej był (dla zawodników) darmowy a wszystko było załatwiane od sponsorów ... ale właściwie dlaczego sponsorzy mają płacić, zwłaszcza gdy sami w szachy nie grają. Myślę, że powoli już czas zmieniać model finansowania turnieju. Oczywiście wszystko może się odbywać stopniowo. Nadal nie mam ambicji zarabiania na turnieju i dalej jestem skłonny dokładać do niego ale ... ciężar finansowania nagród trzeba będzie powoli przenosić na ... samych szachistów.
-
Po koszeniu trawy przebrałem się w strój sportowy i pobiegłem do Paryża i z powrotem.
-
26.04.2016'
Dotarły zdjęcia z autografami od GG

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz