Był moment zwątpienia i niedowierzania, gdy zobaczyłem remis w partii Kacpra Pioruna. Na szczęście to był błąd. Później było czekanie - co zrobi JKD? Czy uda mu się obronić remis? Teoretycznie miał remis, ale ... jeden fałszywy ruch i byłaby przegrana. Caruana egzaminował go do końca, to była chyba najdłuższa partia tej rundy. Emocje dla szachistów na pewno nie były mniejsze, niż w niedawnym meczu siatkówki. Jestem pełen uznania dla postawy naszych zawodników! Odwalają nieprawdopodobną robotę. Nawet pięknie się układa, to 100-lecie Odzyskania Niepodległości. Jeszcze tylko (i aż) dwie rundy. Złoto na Olimpiadzie Szachowej jest już bardzo, bardzo blisko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz