Dzisiaj chodził za mną kolejny kawałek DKA :-) Daniel ma naprawdę dużo utworów.
Po przeanalizowaniu "za i przeciw" zdecydowałem, że raczej nie pojadę na Mistrzostwa Europy do Wrocławia w grudniu. Chyba żeby jakaś nieoczekiwana gotówka przypłynęła. Nie pojadę nawet na turniej do Rogoźna. Stwierdziłem, iż więcej mi da rozegranie kilku partii na iPadzie z analizą. Na chwilę obecną raczej bym nie wygrał tego turnieju, natomiast jeśli "przepracuję" rok z szachami, aby wskoczyć na poziom gry praktycznej w okolicach 2100, to wtedy powalczę i w Wągrowcu i w Rogoźnie. Na dzień dzisiejszy - najbliższy poważny start, to będzie prawdopodobnie turniej w Gnieźnie na początku marca. Mniej prawdopodobna jest Trzcianka, bo jest za droga (dla mnie).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz