środa, 6 lutego 2013

Pierwszy sprzedany kalendarz, pierwsza zarobiona na Google złotówka

Na Allegro nie sprzedałem ani jednego (do tej pory), na Tablicy też jeszcze nikt nie pytał. Dzisiaj sprzedałem pierwszy kalendarz koleżance z pracy. Jeszcze jeden jest zamówiony przez byłego ucznia (to drugi). Mam nadzieję że kilka może sprzedam 3 marca w Trzciance. Łatwo nie jest. Pod koniec stycznia włączyłem na tym i na innych moich blogach reklamy. Myślałem, że pojawią się tam może nagle przychody z Youtube ale ... niestety nie a wręcz dopiero po uruchomieniu Adsense, przy przeglądaniu informacji na Yotube w dziale "zarabianie" pojawiły się konkretne (niestety nie oszałamiające) kwoty.
Teraz, po kilku dniach widzę, że moje dochody z blogów powinny się kształtować na poziomie 30-40 eurocentów, czyli w przeliczeniu złotówka na dzień. Zgodnie z regulaminem wolno mi "pokazać" tylko końcowe zarobki (nie wolno publikować wskaźników - tych ich "magicznych" a jest tego sporo).
-
Dzisiaj dzwoniłem do pewnej pani, która mnie szukała przez szkołę. Jest zainteresowana moimi filmikami z matematyki pod kątem ich wykorzystania w pracy z dziećmi z zespołem FAS ... cóż jak będzie czas, to będę robił, żadnej konkretnej oferty nie usłyszałem.
-
Priorytet ma obecnie projekt "Szachista" :-) ... mam kilka pomysłów na animacje poklatkowe.
-
Niestety w szkole dużo pracy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz