Na Allegro nie sprzedałem ani jednego (do tej pory), na Tablicy też jeszcze nikt nie pytał. Dzisiaj sprzedałem pierwszy kalendarz koleżance z pracy. Jeszcze jeden jest zamówiony przez byłego ucznia (to drugi). Mam nadzieję że kilka może sprzedam 3 marca w Trzciance. Łatwo nie jest. Pod koniec stycznia włączyłem na tym i na innych moich blogach reklamy. Myślałem, że pojawią się tam może nagle przychody z Youtube ale ... niestety nie a wręcz dopiero po uruchomieniu Adsense, przy przeglądaniu informacji na Yotube w dziale "zarabianie" pojawiły się konkretne (niestety nie oszałamiające) kwoty.
Teraz, po kilku dniach widzę, że moje dochody z blogów powinny się kształtować na poziomie 30-40 eurocentów, czyli w przeliczeniu złotówka na dzień. Zgodnie z regulaminem wolno mi "pokazać" tylko końcowe zarobki (nie wolno publikować wskaźników - tych ich "magicznych" a jest tego sporo).-
Dzisiaj dzwoniłem do pewnej pani, która mnie szukała przez szkołę. Jest zainteresowana moimi filmikami z matematyki pod kątem ich wykorzystania w pracy z dziećmi z zespołem FAS ... cóż jak będzie czas, to będę robił, żadnej konkretnej oferty nie usłyszałem.
-
Priorytet ma obecnie projekt "Szachista" :-) ... mam kilka pomysłów na animacje poklatkowe.
-
Niestety w szkole dużo pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz