Coraz mniej osób w kościele, a gdy pojawia się jeszcze osoba żyjąca w swoim świecie, która inaczej się zachowuje (co jakiś czas klaszcze), to człowiek zaczyna się zastanawiać. Co się dzieje? Świat się zmienia? Owszem było trochę dzieci, ale już młodzieży i młodego pokolenia, to pojedyncze osoby tylko. Kusiło mnie zrobienie zdjęć, ale nie odważyłem się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz