czwartek, 19 czerwca 2025

Sroka złodziejka


 Wiele lat szukałem tego utworu, jak się okazało Antonio Rossiniego. Usłyszałem go pierwszy raz (a przynajmniej tak pamiętam), gdy byłem na koncercie Marillion w Poznaniu prawie 40 lat temu. Tzn. przed koncertem był puszczany i to chyba w jakiejś zmiksowanej, zapętlonej wersji. Później przy różnych okazjach próbowałem "odszukać" ten motyw, ale się nie udawało i kilka dni temu ... bęc, znalazłem. 

środa, 18 czerwca 2025

Końcówka roku szkolnego 2024/2025

 

Oceny wystawione, zostało czekanie na zakończenie roku szkolnego. Dzisiaj w ZS 2 był Dzień Sportu. Przygotowałem 10 szachownic, przygotowałem serwis na CM, ale ... nie zrobiłem turnieju. Kto chciał, to siadał i grał. Frekwencja jest już symboliczna w poniedziałek i wtorek, gdy miałem lekcje w ZS 1, zdarzało się, że nie było nikogo. 

Po tych niezbyt emocjonujących wydarzeniach szkolnych, musiałem jeszcze zostać i poddać się badaniom okresowym na zdolność do pracy. Szedłem na nie bez obawy, bo wszelkie wyniki badań laboratoryjnych miałem w normie. Ciśnienie zmierzone w trakcie badania 120/80. Trochę obawiałem się badania wzroku, ale niepotrzebnie, wszystkie cyferki odczytałem z odległości 5 m bezbłędnie.

Teoretycznie wielką niewiadomą jest, gdzie będę miał ile godzin (bo zamierzam jeszcze w następnym roku szkolnym pracować)? Jednak podchodzę do tego wyjątkowo spokojnie. Myślę, że gdzieś się tam dla mnie jakieś godziny znajdą.

niedziela, 15 czerwca 2025

Walne Sprawozdawczo-Wyborcze Zebranie Delegatów WZSzach

 

Wczoraj pojechałem z Bronkiem do Sypniewa na Zebranie Walne WZSzach. Ponad 2 godziny jazdy w jedną stronę. Jeszcze trzeba było po Bronka jechać do Skoków, a później go odwieźć.  W trasie zatrzymaliśmy się jeszcze w Szwecji, bo Bronek koniecznie chciał zdjęcie ze Szwecji. Dla mnie była to strata czasu i pieniędzy. Muszę jeszcze pomyśleć, żeby takie wyjazdy finansować z pieniędzy klubowych, bo chwilowo było to z moich prywatnych. Ja odebrałem mandat nr 1, Bronek nr 2. Teoretycznie zebranie miało na celu wywiązanie się pewnie z zapisów statutowych. Oczywiście były wybierane różne komisje, które się konstytuowały etc. etc. Były odczytywane różne sprawozdania. Było głosowanie o udzielenie absolutorium zarządowi i to było głosowanie, gdzie się wyłamałem (wcześniej wszyscy byli "za" za wszystkim). Ja się wstrzymałem, chociaż właściwie mogłem być i przeciw. Bo to wcale nie jest tak różowo, jak były przedstawiane sprawozdania. Nie chce mi się nawet dokładnie opisywać ale te zrzuty z czerwca 2025 r. myślę, że mogą dużo powiedzieć.

Sprawozdanie finansowe, też podobno jest na stronie ... ale ja nie mogłem znaleźć. Generalnie wyglądało to jak zebranie "towarzystwa wzajemnej adoracji". Dopiero w wolnych głosach jeden z delegatów złożył wniosek, aby pełnomocnik strefy decydował o miejscu rozgrywek, a inny delegat złożył wniosek, aby rozgrywki tamtej konkretnej strefy odbywały się w Poznaniu. W sumie były to wykluczające się wnioski, bo temu pierwszemu chodziło, żeby przenieść rozgrywki z Poznania. Ja głosowałem, żeby pełnomocnik decydował, bo niby dlaczego faworyzować Poznań. Akurat to np. Sypniewo, chociaż jest na samym koniuszku województwa i jest to "zapadła dziura", to bazę do rozgrywek ma znakomitą (moim zdaniem). Ja w każdym razie byłem tam pierwszy raz i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Udało się nam z Bronkiem załapać na obiad i ... naprawdę bardzo mi smakował. Miejsc parkingowych do oporu, a nie to co w mieście, że mało albo płatne.
Wracając do obrad - ja jeszcze zabrałem głos, że strona internetowa "nie działa", bo jak próbowałem dodać zapowiedź PITS, to się nie pojawiła i prawda jest taka, że skoro tam (w zapowiedziach i relacjach) prawie nic nie ma, to sami działacze powinni się zastanowić, czy wszystko jest ok?
W końcu doszło do głosowania nad delegatami do PZSzach. Lista właściwie była już z góry gotowa, chociaż dla pozorów została wydrukowana dopiero po jej "przedyskutowaniu", a właściwie to żałuję, że nie zapytałem, czy delegaci to do Warszawy jadą za swoje, czy może wyjazd jest sponsorowany przez związek? Bo może, gdyby taki wyjazd był sponsorowany przez związek, to ... może inni też chcieliby zostać delegatami? Właściwie, to nawet chciałem sprawdzić rzetelność komisji wyborczej i skreśliłem jedno z nazwisk kandydatów. Przy ogłaszaniu wyników pięciu kandydatów miało po 51 głosów, a szósty miał 50, czyli tylko ja skreśliłem jedną kandydaturę, a reszta nie miała zastrzeżeń. Żeby było jasne - ja miałem zastrzeżenia do tej kandydatury. 

piątek, 13 czerwca 2025

Fotowoltaika, (prawie) koniec zmagań

 

Ileż to lat walczyłem z fotowoltaiką? Ileż telefonów odbierałem w tej sprawie? Ile razy już niemal podpisywałem umowę? I oto wczoraj ruszyła moja instalacja fotowoltaiczna. Do zakończenia zostały tylko formalności biurokratyczne, tzn. odbiór, złożenie wniosku o dofinansowanie i rozliczenie w PIT. Myślę, że moja wiedza na temat "warto nie warto" jest ... wiele warta. W największym skrócie - powinno być tanio i dobrze. Jak można się domyślać często może być dobrze, ale nie będzie tanio lub będzie tanio, ale nie będzie dobrze. Realia wyglądały następująco: od kwietnia 2024 do kwietnia 2025 zużyłem ok. 4000 kWh, moje rachunki za ten okres wyniosły ok. 4000 zł. Największym pożeraczem prądu był elektryczny bojler i pewnie gdyby nie kolektory słoneczne, to zużycie i rachunki byłyby jeszcze większe. Ostatecznie za moją instalację zapłaciłem ...
Połowę z tej kwoty powinienem odzyskać dzięki dotacjom. Zostaje zatem 18,5 tys. zł. Myślę, że przy obecnych cenach prądu inwestycja powinna się zwrócić po ... 5-6 latach. Zatem, gdy już będę na emeryturze, to moje rachunki za prąd będą już symboliczne i będę miał w końcu oszczędności. Przejdźmy dalej. Cena. Dostawców, handlowców jest ... multum. Wiadomo, że chcą zarobić. Nie będę przytaczał nazw różnych firm i szczegółów, ale na ogół było to co najmniej kilkanaście tysięcy więcej. Przeważnie powyżej 50 tys. zł. Niektóre z tych firm mają swoje ekipy monterskie (tak twierdzą) inne pewnie muszą szukać/zlecać. Ja sam dotarłem do firmy, która montuje i która wie jak trzeba zrobić taką instalację porządnie i na jakich komponentach. Zniknęła zatem olbrzymia marża handlowców. Obecnie (2025) musi być magazyn energii i tu ceny są w bardzo wielkim rozstrzale, chociaż nie do końca wierzę, że muszą być aż takie różnice. Też postanowiłem zaufać fachowcom. To jest chyba najważniejsze, żeby zlecić to profesjonalistom, a nie amatorom. Dzisiaj (13,06.2025) było bardzo słonecznie i magazyn energii zapełnił się już przed południem i energii wyprodukowałem tyle, że ... nie byłem w stanie jej zużyć. 
Coś tam jednak będę musiał pobierać z sieci i tego nie uniknę i o tym zostałem uprzedzony. Powyżej zrzut z aplikacji już po zachodzie Słońca i widać, że obecnie korzystam już z magazynu energii i sam jestem ciekaw ile do rana zużyję?
Nie chcę wszystkiego zdradzać. Trochę musze sobie zostawić i ewentualnie mogę odpowiedzieć na dalsze pytania za chociażby symboliczne wsparcie Klubu MDK Wągrowiec. Z firmą instalacyjną też mam układ, że jeśli ktoś trafi do nich z mojego polecenia, to wesprą drobną wpłatą szachistów.

poniedziałek, 9 czerwca 2025

Odtwarzacz YouTube dla szkół

 

Dzisiaj przyszło powiadomienie o takiej możliwości ... i że moje filmy się nadają, no to się zgodziłem. Trzeba w to wejść. Już od paru lat zastanawiam się jak szkoła będzie wyglądać w przyszłości? Trudno mi sobie wyobrazić nauczyciela dyktującego uczniom notatki do zeszytu słowo w słowo z podręcznika, a tak jeszcze jest. Wiem to od uczniów.

Skoro są różne narzędzia technologiczne, to ... trzeba je wprowadzać, takie jest moje zdanie. Owszem widziałem dzisiaj głupkowate filmiki uczniów, widziałem dzisiaj prymitywny Kahoot uczniów, ale nie można stać w miejscu. Trzeba w takim razie iść ze szkołą (zmieniać szkołę) właśnie takimi nowoczesnymi technologiami. To wcale nie oznacza, że nauczyciel może teraz być ... mniej wykształcony. Właśnie powinien być bardziej wykształcony i być na tyle "sprytny" by ciekawie prowadzić proces nauczania. Już sam nie będzie musiał uczyć, ale żeby coś dodatkowo wyjaśnić, coś skorygować, to ... trzeba właśnie mieć wiedzę. Zachęcać, inspirować, pomagać. Natomiast żeby przekazywać "mechanicznie" notatki do zeszytu, to ... niewiele potrzeba.