czwartek, 22 lutego 2024

Irytujące procedury poczty

 

Kupiłem sobie spodnie na Allegro i jak zobaczyłem, że sprzedający wybrał wysyłkę pocztą, to już coś poczułem (i się sprawdziło). Co jakiś czas e-mail i SMS co to się dzieje z moją przesyłką. Jeszcze dzisiaj rano ostatni, że już wkrótce będę mógł odebrać przy pomocy kodu moją przesyłkę. Pół godziny poczekałem ale ile można, skoro mam sprawy do załatwienia. Gdy już wróciłem, to patrzę zwykła papierowa karteczka (już nie SMS ani e-email) z informacją, że będę mógł sobie sam odebrać. Chciało się temu człowiekowi, to wypisywać? Mógł zanieść do dowolnych sąsiadów albo w garażu mi zostawić ale nie ... pewnie procedury. Stwierdziłem, że nie ma sensu jechać od razu na pocztę, bo pewnie nie zdąży z trasy wrócić. Pojechałem po obiedzie. Przede mną jakaś kobieta nadaje paczkę ... pani w okienku wklepuje do komputera, później jeszcze dyskusja o kodach, później jeszcze "radość", że drukarka igłowa tak szybko zaczęła drukować fakturę (bo zwykle podobno dłużej się czeka). I już po  prawie10 minutach pokazuję swoje awizo i dowiaduje się, że mogę się zgłosić jutro od 9:30 (bo doręczyciel nie wiadomo, o której wróci). Dobrze, że ferie mam. ... A wystarczyło sąsiadom zostawić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz