Orkan ... już przechodzi, ale żeby pamiętać robię wpis. Wczoraj ... i dzisiaj też, tak mocno mieszał z prądem, iż na komputerze nie szło pracować. Wyłączenia były częste i nieoczekiwane. Na zdjęciu widać plamy na obiektywie, bo w drodze powrotnej ze szkoły chciałem zrobić zdjęcie TIR-owi, który wpadł do rowu i aparat się zaciął, obiektyw się nie schował a zdjęcia i tak nie zrobiłem. iPada jednak nie sprzedałem i dzisiaj go rozpakowałem a nawet kupiłem już smart cover na Allegro i nawet przymierzam się do kupna dysku SSD do MacBooka, bo nie będę miał za co kupić iMac'a - ot taka smutna rzeczywistość. "Matematyka z nożyczkami" nie przeszła do drugiego etapu konkursu "Matma mnie kręci", to postanowiłem umieścić film na moim kanale ... a co. Na wszelki wypadek przed chwilą "zaktualizowałem" wpis, bo światło zadrżało i bałem się, że mi przepadnie robota. W szkole dużo się dzieje. Zostałem poinformowany przez vice, że dotarły sygnały od rodziców, iż "nie tłumaczę zadań domowych" - no masz ... Jak na ironię - przy filmie "Mnożenie pisemne" tego samego dnia pojawia się komentarz o tym jak świetnie wytłumaczone, że dziewczynka cały czas tego nie rozumiała a teraz zrozumiała. Trzeba być odpornym ... i bądź tu nauczycielem. Chociaż najlepiej na świecie byś tłumaczył przyjdzie ktoś i powie (naskarży), że nie tłumaczysz ...
Cały czas dużo roboty, cały czas mało czasu ... ze względu na "Ksawerego" nie biegam chwilowo a ostatnio dużo słodyczy konsumuję ... niestety.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz