piątek, 31 października 2025

Proście, a będzie wam dane ...

 

Wszystko odbyło się ... bez blichtru i pompy. Zjawiłem się (jak zwykle) trochę przed zajęciami. Zauważyłem siedzącego ... "czarodzieja", podszedłem się przywitać, a tu ... "czarodziej" mówi, że ma coś dla mnie, tzn. nawet wspomniał o "psikusie". Jako człowiek "z branży" ... właściwie już natychmiast domyśliłem się, co to może być. Intuicja absolutnie mnie nie zawiodła. W kartonie były dwa kolejne kartony, a w tych kartonach 20 nowiutkich DGT 1500. 
Czasami jak się wali, to ... się wali i za problemem przychodzi kolejny problem, ale czasami zdarzają się cuda. Nie miałem mówić, nie miałem pisać i muszę to uszanować.
W każdym razie przeżycie było jak z filmów i to nawet naprawdę muszę docenić darczyńcę właśnie za taki rzeczowy, konkretny dar, bez bawienia się we wpłaty i później zakupy, a później jeszcze rozliczaniu i bawieniu się w CIT-y. 
Po napisaniu tak jeszcze się zreflektowałem, że jednak osoba proszącego odgrywa rolę w tym procesie :) zwłaszcza w takim "zwyczajnym" np. sportowym. Bo czym innym jest pomaganie przy okazji tragedii i tam się aż tak nie patrzy komu, ... tylko się pomaga. Darczyńca jednak, nawet jeśli chce zostać anonimowy, z pewnością lepiej się czuje, gdy wie, że jego dar był potrzebny i miał sens i trafił w odpowiednie ręce.

poniedziałek, 27 października 2025

Trzeciodłużnik, czyli jak postraszyć człowieka

 

W marcu br. założyłem sobie skrzynkę do e-doręczeń, bo jako przedsiębiorca musiałem sobie założyć. Dzisiaj dostałem powiadomienie, że przyszła jakaś wiadomość do tej skrzynki. Otwieram, a tam pismo od ... komornika o tytule: "ZAWIADOMIENIE O ZAJĘCIU WIERZYTELNOŚCI". Pismo napisane językiem prawniczym, tzn. bardzo, bardzo trudno przyswajalnym. Zmarnowałem z 2 godziny na szukanie rozwiązania. W grę wchodzi kilkanaście tysięcy złotych, zatem naprawdę można się przestraszyć. Zwłaszcza, że przyszedł ten e-mail, nie normalnie, ale właśnie przez e-doręczenia. Wydaje mi się, że jest to próba poszukiwania kogoś, kto może ma dług wobec właściwego dłużnika i wtedy mógłby zamiast temu właściwemu dłużnikowi oddać pierwotnemu wierzycielowi. Prawdopodobnie w jakiś dziwny sposób u dłużnika znaleziono dane mojej firmy i teraz jest to ... "strzelanie na oślep" przez komornika, a nóż coś ktoś wisi, to może odda. Jednak moim zdaniem, nie jest to etyczne. Ja nie jestem aż tak biegły w języku prawniczym, nie mam wydziału prawnego w mojej firmie i sam muszę rozkminiać takie przypadki.

Na szczęście natknąłem się na taki artykuł na money.pl<<

sobota, 25 października 2025

Ustąp, aby zwyciężyć

 

Nie pojechałem dzisiaj na Mistrzostwa Polski Nauczycieli w Szachach i nie pojadę jutro na Memoriał F. Dziedzica do Trzcianki. Prawdopodobnie nie odniósłbym tam spektakularnych sukcesów, raczej można się spodziewać wyników w okolicach 50%, może minimalnie lepiej. Wybierając dzisiaj 10 lekcji, bo 5 bloków po 1,5 godziny, to faktycznie 10 zwykłych lekcji zarobiłem pewnie ponad 500 zł. Jadąc na te turnieje pewnie musiałbym wydać 500 zł (wpisowe + paliwo). To nawet nie był wybór, bo gdybym się zdecydował na turnieje musiałbym jeszcze kombinować jak wywinąć się z tych lekcji. Zdecydowałem się pójść komercyjnie. Ja nie jestem bogaczem i muszę brać pod uwagę uwarunkowania ekonomiczne. Różnica między wydaniem 500, a zarobieniem 500 ... wynosi tak naprawdę 1000.
-
"Ustąp, aby zwyciężyć" (JU) to jedna z trzech fundamentalnych zasad judo, która opiera się na wykorzystaniu siły przeciwnika zamiast przeciwstawiania się jej bezpośrednio. Zasada ta polega na ustępowaniu, gdy przeciwnik naciska, i wykorzystaniu jego utraty równowagi do przeprowadzenia własnej techniki, co może prowadzić do zwycięstwa.

środa, 22 października 2025

Jesień

 

Dzisiaj rocznica ślubu. Jutro maraton: szkoła, pogrzeb, szachy w Gołańczy, korki. W piątek cały dzień w Wągrowcu. W sobotę cztery bloki (8 lekcji) z zaocznymi. Wieczorem natknąłem się na filmik z tematem muzycznym z "Nocnego kowboja". Sam film oglądałem bardzo, bardzo dawno temu i nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia, chociaż był "głośny", natomiast temat muzyczny ... ok.

niedziela, 19 października 2025

Odszedł Bogdan

 

Bogdan Cieśliński, brat mojej mamy (na tym zdjęciu drugi od lewej). Rolnik z Mokronos, strażak. Przez wiele lat w dzieciństwie i wczesnej młodości pomagałem w żniwach w jego gospodarstwie. Był jeszcze z pokolenia, które musiało ciężko pracować.

To zdjęcie z jubileuszu 100-lecia OSP Mokronosy (przed kościołem w Srebrnej Górze). Mokronosy i Srebrna Góra, to klimaty mojego dzieciństwa.

środa, 15 października 2025

Niebieski, niebieskiego, ...


 Czysty zbieg okoliczności. Generalnie lubię kolor niebieski. Tak się złożyło, że dzisiaj dotarł nowy model zegara DGT 1500 i akurat jest niebieski i akurat generalnie zapowiada się bardzo dobrze, tzn. jest mniejszy, poręczny, relatywnie tani i ma wszelki potrzebne funkcje

Natomiast w szkole była uroczystość przekazania sztandaru i przy okazji Dzień Edukacji Narodowej. RSU spreparowało specjalny filmik okolicznościowy, na którym są zdjęcia i filmiki z nauczycielami. Na samym końcu jako wisienka na torcie, jest filmik z moim udziałem. To była jakaś ankieta i zapytano się mnie, czy wiem do jakich pojemników wkłada się opakowania szklane i ja odpowiadam, że oczywiście wiem i ... wypalam ... "do niebieskiego". Pamiętam, że wtedy, gdy było to nagrywane, sam nie mogłem uwierzyć, że tak odpowiedziałem, ale tak odpowiedziałem. Wyraźnie wzbudza to emocje u uczniów, że nauczyciel i że nie wiedział ... Sęk w tym, że ja wiedziałem i nie potrafię racjonalnie powiedzieć, dlaczego powiedziałem "niebieskiego".

-

Założyłem zrzutkę NIEBIESKIE zegary dla MDK :)

wtorek, 14 października 2025

Skubania ciąg dalszy

 

Na obrazku medal za długoletnią służbę (30+). Takiego medalu nie dostałem, a wniosek niby poszedł. Teoretycznie wymagane jest co najmniej 30 lat pracy oraz wzorowe, wyjątkowo sumienne wykonywanie obowiązków. Nie wiem, czym "podpadłem". I pewnie się nie dowiem. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby okazało się, że moi wnioskodawcy zmienili szerokość kolumn lub ustaloną wielkość czcionki :)
Na szczęście medale, to mam akurat w nosie :)
Niemniej sam wpis świetnie pasuje do cyklu o skubaniu mnie.
Sam wpis przygotowałem już 11.10. w sobotę, już po zajęciach ze słuchaczami zaocznego technikum. W tym roku szkolnym jest to mój debiut w tym typie kształcenia. Zapiszę sobie jednak, że idzie mi naprawdę nieźle i całkiem mi odpowiada. Mam też informatykę, ale wreszcie wróciłem do matematyki i robię to dla uczniów właśnie takich, którzy na ogół mieli duże problemy z matematyką i mi te lekcje "idą". Duża część uważa, czasami się pośmiejemy. Ja zdaję sobie sprawę, że fryzjerkom i kucharzom, ta wiedza matematyczna nie na wiele się przyda, ale ... słuchają mnie i to z zangażowaniem, a to dla nauczyciela jest miód na serce. Zresztą w tych "zwykłych" klasach technikum też jest naprawdę miło.

sobota, 11 października 2025

Komputery (chess.com) mnie skubią ... na punkty


 Tak z przyzwyczajenia rozwiązuję sobie codziennie darmowe 5 zadań, które mi przysługuje w darmowej wersji chess.com i udało mi się już przełamać granicę 3000 punktów, a był dzień, gdy miałem ponad 3200, aż tu nagle 1000 punktów mniej. Można? Można!

Na pocieszenie, podobno zabrali tak wszystkim, ot taką modyfikację wymyślili. Niemniej jak tak człowieka skubią wszędzie, to każde kolejne "skubanie" może być wkurzające.

czwartek, 9 października 2025

Ludzie (MEN i Adobe) mnie skubią na kasę

 Niedawno było o zwierzętach. Odstraszacz na gryzonie i kuny już dotarł. Dzisiaj odebrałem w księgowości dokument o zmianie wynagrodzenia w związku ze zmianami w przepisach dotyczących wynagrodzenia. W moim przypadku chodzi o wynagrodzenie za lekcje z uczniami, którzy mają praktyki. Teoretycznie lekcje są w planie, uczniów nie ma więc MEN nie chce płacić za te lekcje. Jednak w moim przypadku jest to (jak to często w moim przypadku) ... absurdalne. Sęk w tym, że większość z tych uczniów jest na praktykach u mnie tzn. w firmie HAi. Ja z racji tych praktyk nie dostaję ani złotówki, natomiast mam z tym trochę zachodu i trochę czasu muszę poświęcić. Do tej pory mógłbym ewentualnie tłumaczyć to przyjmowanie praktykantów jako rekompensatę za nieprzepracowane lekcje, jednak obecnie zabrano mi te nawet te pieniądze. I tyle na temat MEN. Natomiast jeśli chodzi o Adobe, to wziąłem ten dostęp ze względu na Jakuba. Ja sam wykorzystywałem tylko do dodawania spadów w plikach "U Stanisława" czyli raz na kwartał. Te niecałe 20 Euro miesięcznie gotów byłem przeżyć. W ubiegłym roku udało mi się przedłużyć tę zniżkę edukacyjną, ale w tym roku już mi się nie udało i ściągają mi z karty niemal 40 Euro miesięcznie, powołując się na przepis, że zniżka edukacyjna w tej wysokości przysługiwała mi tylko na pierwszy rok, a teraz to się już ... skończyło. Zastanawiam się jeszcze, czy nie zakończyć tego planu, który był na szkołę w Wapnie i ten adres szkolny, a następnie zgłosić się na nowo po zniżkę jako nauczyciel ... z innej szkoły? Cóż prawnie będzie wszystko ok.

sobota, 4 października 2025

Zwierzęta (koty i kuny) mnie skubią na kasę


 Światowy Dzień Zwierząt dzisiaj przypada, a ja ... mogę sobie ponarzekać. Najbardziej to lubię rybki. Ciche, spokojne nie psocą nie niszczą. Jednak nie jestem aż takim miłośnikiem, aby nie móc bez nich żyć. Wystarczą mi wspomnienia. Dla przeciwwagi wypada wspomnieć, że rybki lubię jeść, niekoniecznie te z akwarium. Koty? Koty to wydatki. Weterynarz nie jest za darmo, Nawet żwirek do kuwety nie jest tani. Jak jeszcze doliczy się jedzenie, jak doliczy się straty jakie wyrządzą tzn. podrapane meble, potłuczone różne wazony itp. to okazuje się, że trochę tych pieniędzy idzie. A wczoraj został jeszcze unieruchomiony P0MYSL i na 99% jest to sprawka kun. Dzisiaj się okaże, jak przyjedzie mechanik, bo chwilowo auto unieruchomione, a koło akumulatora znalazłem pół suchej bułki.

czwartek, 2 października 2025

Październikowe maliny

 

Nadal wisi nade mną kilka spraw, ale nie ma już takiego ciśnienia. Zdążyłem nawet dzisiaj skosić trawnik. Normalnie bym nie kosił, ale  Ewa ma obsesję na punkcie trawy, a w sobotę mam zajęcia z zaocznymi. Filmy na YT lekko odżyły tzn. liczba wyświetleń wzrosła. Dzisiaj wyświetleń bloga było też niespodziewanie dużo, dominowała daleka Azja. Korki poszły bardzo sprawnie. Zatem teoretycznie zaczynam się wygrzebywać  po wrześniowym "tsunami" :)

środa, 1 października 2025

Październikowe truskawki

 

Nawet nie wiem co napisać ... jeszcze nie wyszedłem z tego wiru pracy. Dzisiaj znów z 2 godziny na linii z Sygnity i niewiele się naprzód posunąłem. Plus tylko taki, iż konsultant (Jacek) pocieszył mnie, że ta baza PUB, która jest uszkodzona nie jest kluczową bazą dla działania programu.