niedziela, 3 kwietnia 2022

Klimaty pilskich szachów

 

Nie miałem czasu szukać zdjęć z lat 80. XX wieku. Akurat natknąłem się na takie z "półmetka", czyli początku XXI wieku (jak napisałem, to zauważyłem datę - 2002 r.). Po wczorajszym wpisie, to nawet śniło mi się trochę o tych szachach sprzed 40 lat, ze schyłku PRL. Widocznie takie wyjazdy do Piły były dla mnie wydarzeniem. Dla niewtajemniczonych - nie było wtedy powiatów, za to było Województwo Pilskie. W Pile, blisko MDK była szkoła milicyjna (Wyższa?), generalnie dużo mundurowych było w Pile. Relatywnie łatwo było się dostać do Piły, bo nawet z Damasławka było kilka połączeń PKS, do tego kursowały jeszcze pociągi. Były ośrodki szachowe: Piła, Trzcianka, Złotów, Chodzież, Wałcz, Wronki ... Wągrowiec. Były rozgrywki ligowe. Prawdopodobnie właśnie ta liga trzymała środowisko i wpływała na dość przyzwoity poziom. Chociaż mistrzów z prawdziwego zdarzenia się nie doczekaliśmy, to trochę graczy na niezłym poziomie było. A teraz? Teraz trudno mi ocenić, bo nie jeżdżę w te rejony (np. na turnieje). Na zawodach szkolnych, które zdarzało mi się sędziować (dla woj. wielkopolskiego) dominują szkoły z Poznania, mocne są z okolic Konina, z okolic Leszna, z okolic Gniezna. Oczywiście nie wykluczam, że czegoś nie wiem i jest to tylko moje subiektywne odczucie. Nie wykluczam, że jeszcze kiedyś wrócę do tych tematów/klimatów. Obecnie ... praca (mimo niedzieli).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz